Wpis z mikrobloga

@Zielonka021124 a w ogóle to ciekawe dlaczego jest trochę więcej mężczyzn tak ogólnie wśród młodych? Przecież szansa na urodzenie dziecka płci XX i XY wynosi po równo 50%?
Kiedyś starzy ludzie mówili, że jak są czasy że jest więcej mężczyzn, to się szykuje wojna :p
  • Odpowiedz
a w ogóle to ciekawe dlaczego jest trochę więcej mężczyzn tak ogólnie wśród młodych? Przecież szansa na urodzenie dziecka płci XX i XY wynosi po równo 50%?


@ratty: nie, chłopców się statystycznie rodzi ciupkę więcej niż dziewczynek na całym swiecie.
  • Odpowiedz
@Zielonka021124: Ale statystycznie szanse są 50/50. Inną sprawą, że faceci żyją krócej - taki chyba ewolucyjny żarcik. Młody mężczyzna ma zapłodnić kobiety póki sprawny, a potem natura ma to gdzieś. Samica ma urodzić (często po 3 porodzie jednak kobieta umierała) i odchować, póki dzieciak będzie samodzielny.
  • Odpowiedz
Jeśli myślicie że "pokolenie Z" jakkolwiek to nadrobi to jesteście w błędzie.


@Zielonka021124: Nie spotkałem ani jednej osoby, która tak myśli, a temat śledzę od dawna, więc niezłego chochoła sobie wymyśliłeś.

@Zielonka021124 a w ogóle to ciekawe dlaczego jest trochę więcej mężczyzn tak ogólnie wśród młodych? Przecież szansa na urodzenie dziecka płci XX i XY wynosi po równo 50%?

Kiedyś starzy ludzie mówili, że jak są czasy że jest więcej mężczyzn,
  • Odpowiedz
@Zielonka021124: u mnie z klasy w technikum rocznik 98, na 24 chłopa bo klasa to były same chłopy, tylko jeden ma dziecko i urodziło się mu dopiero w tym roku i raczej nie zapowiada się na więcej.
  • Odpowiedz
@Zielonka021124: różnica jest taka, że jako millenials jak gadałem ze znajomymi to zdecydowana większość chciała mieć dzieci. Ale jak doszło co do czego to sporo jednak nie miało. A Zetki jak z nimi rozmawiam to od razu mówią, że dzieci mieć nie chcą.
  • Odpowiedz
Nawet konserwatywni katolicy co chcą mieć 3+ dzieci mówią "że no w takiej sytuacji gospodarczej to ślub weźmiemy dopiero po 30" (resztę dokończcie sami).


@Zielonka021124: yhym, tak było nie zmyślam. Konserwatywny katolik czeka że ślubem X lat bo inflacja xd no Na Boga szanujmy się.
Ja obserwuję że wesela są coraz mniejsze, skromniejsze. Chociaż ci których stać robią nadal duże. Rozwarstwienie rośnie, ale ilość ślubów nie zmienia się z uwagi
  • Odpowiedz
@komakow: > Konserwatywny katolik czeka że ślubem X lat bo inflacja xd no Na Boga szanujmy się.

No tak było. Znam jeszcze jedno zetkowe konserwatywne małżeństwo i tak już mija kilka lat i dzieci nie ma. xD

Rozwarstwienie rośnie, ale ilość ślubów nie zmienia się z uwagi na to że "sytuacja gospodarcza" jezt ciężka


@komakow: mamy mniej ślubów niż kiedykolwiek i ta liczba cały czas spada.
  • Odpowiedz
mamy mniej ślubów niż kiedykolwiek i ta liczba cały czas spada.


@Zielonka021124: tak, ale jest dużo innych powodów, ja odnosiłem się do tego co ty mówiłeś czyli

że no w takiej sytuacji gospodarczej to ślub weźmiemy dopiero po 30"


@Zielonka021124: sytuacja gospodarcza nie ma znaczenia. Nie ma ślubów przez laicyzacje, brak chęci młodych do długotrwałych związków, oglądanie w dzieciństwie rozwodów w rodzinie i tak dalej i tak dalej.
  • Odpowiedz
@komakow: > sytuacja gospodarcza nie ma znaczenia. Nie ma ślubów przez laicyzacje, brak chęci młodych do długotrwałych związków, oglądanie w dzieciństwie rozwodów w rodzinie i tak dalej i tak dalej.

Temat oczywiście złożony i zarówno jak i Ty możemy mieć rację, niemniej wiele osób chce mieć taki właśnie duży ślub i potrafią z tym czekać lata.
  • Odpowiedz