Wpis z mikrobloga

Witam po przerwie, moja nieobecność była spowodowana pęknięciem wrzodu w żołądku i kilkudniowym pobytem w szpitalu, włącznie z operacją i podejrzeniem raka jednej z perforacji, na który wynik czekam. Dziękuję za zainteresowanie, zwłaszcza przyjacielowi @frezja_w_doniczce oraz Damianowi @NigdyNigdy- , to oni jako jedni z nielicznych dementowali tutaj jakieś bzdury na mój temat. Dzięki też @zulwblotny @Miteora i @nieodgadniona za zainteresowanie co się ze mną dzieje, to bardzo miłe z waszej strony. Czy wy ludzie jesteście normalni? Jakieś Malwiny, sriny? WTF? Ja nigdy nic z nikim, i ten stan się nie zmienia i raczej się nigdy nie zmieni. Fajnie tak obrabiać dupę jak kogoś nie ma prawda? Piękne zachowanie. Tyle tutaj to wszystko warte jest, niby koliedzy tacy wielcy, a jak przyjdzie co do czego, to sztylecik w plecy i pastwienie się nad kimś. Absolutnie godne pożałowania zachowanie którym gardzę.

Co do zajścia typu wrzodowego, w nocy poczułem ból jakby mnie ktoś dźgnął, trafiłem do szpitala, uratowało tylko to, że do otrzewnej za dużo treści się nie dostało, bo nie jadłem za wiele, to i sepsy nie było, póki co podejrzewali raczka na jednej z perforacji, czego wynik okaże się w przeciągu 2 tygodni. Dziś wychodzę do domu, muszę uważać co jem, nie przemęczać się, nie stresować itd. Tak to wygląda, a nie randki w samotni z dvpy wyciągnięte jakieś, śmiechu warte, pożałowania godne.

#przegryw
Van-der-Ledre - Witam po przerwie, moja nieobecność była spowodowana pęknięciem wrzod...

źródło: Eh

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Van-der-Ledre: Nie było objawów ? Jakieś zgagi lub fusowate wymioty, ciemny stolec ? Ja też miałem ogromny wrzód w okolicy odźwiernika który zablokował pasaż treści ale na szczęście udało się go wyleczyć - oczywiście też było podejrzenie zmiany rakowej - teraz wiem że był to raczej Crohn który po 10 latach znowu się odezwał i napsuł troche krwi.
  • Odpowiedz