Wpis z mikrobloga

Ciągle trudno jest mi w to uwierzyć, ciągle boję się to powiedzieć na głos, ale JEST DOBRZE.

Byliśmy w Warszawie, mieliśmy wykonane bardzo dokładne USG. Mały pięknie pokazał nam na USG jak siusia 💚 pęcherz napełnia i opróżnia się prawidłowo.

Lekarze powiedzieli, że mieliśmy ogromnie dużo szczęścia. Nie było zbyt wiele szans na to, że pęcherz opróżni się sam. Jeśli by tak się nie stało - jedyną możliwością byłaby operacja wewnątrzmaciczna u Profesor Dębskiej, który miałby szansę uratować mu życie. Na ten moment nie ma mowy o żadnym zabiegu.

Gdy doktor powiedział, że nasz Tadzio byl już niemal po drugiej stronie to totalnie się rozpłakałam. To takie dziwne uczucie, z jednej strony ogromna ulga i łzy szczęścia, z drugiej dalej ten strach, przerażenie i uświadomienie sobie jakie to wszystko jest kruche.

Dalej musimy obserwować, ściana pęcherza jest dalej lekko pogrubiała. Nerki wyglądają dobrze, mają jedynie lekko powiększone miedniczki ale już mniej niż wcześniej.

Lekarz powiedział, że to co zostało to nic, w porównaniu z tym co było. I teraz wszystko powinno dochodzić do siebie i się regenerować. Na to liczymy, o to modlimy się dalej.

Zawsze z Mężem mówimy, że mamy pecha. Teraz myślimy, że po prostu kumulowaliśmy całe nasze szczęście na ten moment.

Dalej oczywiście czekamy na wyniki amniopunkcji, ale nic nie wskazuje na to, by występowały jakieś wady. Stres jednak jest.

#zdrowietadzia #ciaza #szpital
akNe - Ciągle trudno jest mi w to uwierzyć, ciągle boję się to powiedzieć na głos, al...

źródło: IMG_1199

Pobierz
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Super! Cały wczorajszy i dzisiejszy dzień była gdzieś tam myśl z tyłu głowy co u Was. Koniecznie dawaj znać jak się rozwija sytuacja! :)
  • Odpowiedz
@akNe: Trzymałam za Was kciuki i czułam, że wszystko będzie dobrze! Czyli teraz możesz w pełni cieszyc sie kolejnymi odcinkami The office!
  • Odpowiedz