Wpis z mikrobloga

@KashaTriceps: to są niezależne tematy. Mogłeś poprzeć na listach wszystkich 13 kandydatów a na wybory w ogóle nie pójść. To zbieranie wśród znajomych albo pod biedronka czy przy żabce ...
  • Odpowiedz
@KashaTriceps: mieszkam w małym mieście i nikt u nas nie zbiera. Takie rzeczy dzieją się w dużych miastach wojewódzkich. Kiedyś chyba pytali mnie o to jak byłem na wycieczce ale bałem się o pesel XD Nikt nie zbiera podpisów w pierdziszewie małym tylko w warszawie
  • Odpowiedz
@KashaTriceps: Dużo ludzi chciało pracować w komisji obwodowej, jednak 500-700 zł netto (w zależności od funkcji) i dwa dni wolnego zachęcało więc pełnomocnicy komitetów wyborczych wpisywali na listę do pracy w komisji jak się im zebrało 20 głosów poparcia na kandydata. Co najmniej kilka razy słyszałem przed wyborami, że "nie ważne czyja to lista poparcia, ważne, żeby mieć miejsce w komisji" i tak w skali kraju już stosunkowo łatwo te
  • Odpowiedz
@p03e: Dokładnie, sam kiedyś byłem w komisji, z listy kolesia na którego nigdy w życiu bym nie zagłosował. Pecunia non olet.
  • Odpowiedz