Wpis z mikrobloga

Mam czerwone gatki od Rion'a i Medicus PRO 6.1 co w połączeniu według producentów powinno zapewnić miliard kilometrów komfortowej jazdy, a jednak ledwo przejade kilka km i już dupsko całe boli. Jakiś protip? Żaden ze mnie kolarz, po prostu bym sobie chciał co weekend zrobić 50km ale w znośnych warunkach, tak żeby nie mieć sparaliżowanego dupska przez reszte dnia. Wysokość siodełka? Kąt nachylenia? Ciśnienie w oponach?

#rower #gravel
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Panamax jak nie jest to kwestia małej ilości wyjeżdżonych kilometrów to winne może być to połączenie. Miałem kiedyś to siodełko w crossie i w miarę komfortowo przejeżdżałem dłuższe trasy pod 200km włącznie, kupiłem bibsy, wsiadłem na nie i była po prostu tragedia po 20 km. Zaraz potem kupiłem szosę, twarde siodełko i te same bibsy i już było komfortowo.
  • Odpowiedz
@Panamax: To jest siodełko do roweru miejskiego na niezbyt długie dystanse. Do roweru z barankiem potrzebujesz innego kształtem i wyściółką by dobrze odprowadzało ciepło i pot oraz pozwalało jeździć w dolnym i górnym chwycie bo wtedy miednica inaczej się ustawia na siodełku. A jazda z tym w bibsach to juz nieporozumienie.
  • Odpowiedz
Żaden ze mnie kolarz, po prostu bym sobie chciał co weekend zrobić 50km


@Panamax: ale to nie jest tak że ty kupujesz najlepsze siodło/spodenki i nagle masz mega komfort. Twoje dupsko nie jest przyzwyczajone do siedzenia i tyle. 50km to se mozna na gołą dupę przejechać bez problemu, zaczniesz jeździć częściej to komfort się zwiększy.
  • Odpowiedz
@Panamax: przede wszystkim dobre siodełko, które nie powoduje "rozpierania" kości kulszowych (za wąskie) ani obtarć (za szerokie),
później kombinujesz z kątem nachylenia, tzn od -2 do +2 stopnie, tak żeby nie powodowało nadmiernego nacisku na prostatę (wtedy trochę odciążasz kości kulszowe) ale też żebyś nie miał poczucia zjeżdzania jak będzie zbyt nachylone w przód
  • Odpowiedz