Wpis z mikrobloga

Ale to jest chrzanienie, że młodzi Polacy nie decydują się na dzieci, bo sprawa kulturowa.

To też. Ale trzeba mieć serio mocne klapki na oczach, żeby nie wiedzieć, że ogromnym problemem jest dostęp do mieszkań. Para przed 30 jest totalnie priced out jeśli chodzi o mieszkanie "pod dzieci" czyli minimum 80 metrów i blisko do pracy.

Racją stanu jest jak najszybsze dostarczenie dużej ilości państwowych mieszkań pod tani najem dla młodych par, które decydują się na dzieci. To powinno być pewne jak śnieg w zimie - pojawia się dziecko to dostajesz dostęp do taniej czynszówki.

Koszty spadku wskaźnika urodzeń będą gigantyczne i wielokrotnie przekroczą wszystko inne. To jest ważniejsze niż CPK, elektrownia jądrowa czy cokolwiek pozostałego.

#nieruchomosci #demografia #takaprawda
  • 156
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BardzoSmutny: Dzietność na zachodzie jest wyższa tymczasowo przez ściąganie imigrantów bardziej chętnych do rozmnażania w pierwszym pokoleniu, tylko u nas ten krok jest blokowany przez środowiska prawicowe. Faktem jest, że żadna polityka prorodzinna nie jest w stanie zwiększyć dzietności długoterminowo, a już na pewno nie do stopnia zastępowalności pokoleń. Czas dostosować społeczeństwo do nowej rzeczywistości malejących populacji zamiast pchać miliardy w programy, które w niczym nie pomagają.
  • Odpowiedz
@Klimbert: to są powody dla których nie chcą mieć dzieci, słowo klucz, a nie dla których nie mają dzieci, jest wielka różnica między tym dlaczego nie mają dzieci a dlaczego nie chcą ich mieć, szkoda że taka podstawa zatarła się w Twoim rozumowaniu.
  • Odpowiedz
@pianinka: "Czas dostosować społeczeństwo" ale co konkretnie proponujesz?

Poza tym w Czechach mają podobne podejście do migracji jak u nas, a jednak polityka prorodzinna (zresztą dużo tańsza, ale po prostu bardziej przemyślana) spowodowała tymczasowy boom dzietności w latach 2016-2021. Teraz trochę im spadło, pewnie ze względu na wojnę, ale nadal dużo wyżej niż Polska. Wystarczy zaaplikować tamte rozwiązania u nas i problem staje się dużo mniej dotkliwy. Ale niestety wprowadzono
  • Odpowiedz
@mickpl Kuba, dzieci nie ma bo przestały się opłacać. Kiedyś same się wychowywaly i były darmową siłą roboczą. Duza rodzina to bezpieczenstwo teraz i na starosc. Dziś policja, emerytury, renty. A koszty wychowania dziecka rosną. Czas, nerwy i pieniadze.
  • Odpowiedz
Kobiety wg tego wykresu skupiają się na innych kwestiach, przy czym najistotniejsza wydaje się ta, przy której widać największy rozjazd z mężczyznami: "większość obowiązków spadnie na mnie"


@ksanthippe: bo gdyby dalej dalo sie utrzymac z jednej pensji rodzine. to mysle, ze wiekszosc kobiet nie miala by problemu z tym, zeby zamiast wyrabiac targety w korpo. to piec ciasto ze spiacym bomblem obok. ale wydajnosc pracy wzrosla, a zycie z jednej
  • Odpowiedz
@blau_koff: A nie, tutaj 100% zgody. Nie mam na myśli że państwo ma wykupić i rozdać rodzinom, to by było absurdalne. Miałem na myśli że może wykupić i prowadzić wynajem, mieszkalnictwo komunalne.

No i tak, katastralny+podatek od pustostanów skutecznie obniży ceny dla młodych rodzin, popieram.
  • Odpowiedz
@mickpl: jakie czynszówki - można wprowadzić podatek od mieszkań w liczbie większej niż dzieci (no dobra, jedno na wynajem na osobę niech przysługuje) w takiej wysokości żeby bardziej opłacało się kupować obligacje skarbu państwa niż mieszkania
na początek po prostu wprowadzić to na 2 -3 lata, testowo :)
  • Odpowiedz
@BardzoSmutny: też nie do końca bo większość tych mieszkań komunalnych to wałki, ukrywanie dochodów by się załapać albo patologia mająca problem z alko - państwo nie powinno się tym zajmować, mieć ewentualnie małą pulę mieszkań dla osób które są niesamodzielne - np. niepełnosprawni; samotni rodzice z niepełnosprawnymi dziećmi etc.

A reszta niech wynajmuje na wolnym rynku - tylko najpierw katastralny, podatek od pustostanów i zmiana prawa (trzy miesiące zaległości w
  • Odpowiedz
@blau_koff: W teorii nie brzmi to najlepiej, w praktyce wprowadzili to między innymi w Austrii i zadziałało bardzo dobrze. Różnica polega też na tym, że jak masz zakładać rodzinę i wynajmujesz od państwa to masz stabilną sytuację bo państwo rzadko dowala ci wzrost czynszu a wyrzucić rodzinę to praktycznie się nigdy nie zdaży. A jak prywatnie wynajmujesz to prawie w dowolnym momencie może ci ktoś zerwać umowę najmu.
  • Odpowiedz
@Klimbert: Ludzie, wy potraficie czytać statystyki? To badanie miało na celu sprawdzić stosunek jakie są proporcje mężczyzn/kobiet dla tych konkretnych powodów, a nie ranking popularności powodów...
  • Odpowiedz
@Klimbert "obniża mój komfort życia" to jest dokładnie to. Jak ktoś teraz ledwie zipie bo płaci 2k na wynajem kawalerki to tanie mieszkanie komunalne by ten problem rozwiązało

Jeśli jesteś katolem i i chcesz abyśmy wrócili do XIX wieku gdzie kobiety produkowały taśmowo dzieci i żyły w chlewie na klepisku to sorry ale te czasy nigdy nie wrócą
  • Odpowiedz
Wystarczy zaaplikować tamte rozwiązania u nas i problem staje się dużo mniej dotkliwy. A


@BardzoSmutny: Tak dużo mniej dotkliwy, że projekcje wskazują utratę 50% populacji Czech do 2200. Przecież to jest wylewanie wiadrami wody z tonącej łodzi, kupi ci kilka lat maks, a problem pozostaje ten sam, za to budżet zostanie totalnie wydrenowany.

Nie mam niestety gotowego rozwiązania, ktokolwiek je wymyśli prawdopodobnie zapisze się w historii. Po prostu nie uważam,
  • Odpowiedz