Wpis z mikrobloga

@WstretnyOwsik rury wymienianio nie tak dawno. Nie przesadzaj. U mnie jedyna kwestia jaka decyduje czy pić kranówkę czy nie to jej jakość/smak. Naprawdę różna bywa. Aktualnie u siebie nie pije. Bardzo sporadycznie jak nie mam nic do picia. Nawet soda stream schowalem do szafy, bo woda jest tak kiepska. U znajomych kilka km dalej znowu odwrotnie. Można śmiało pić i nie czuć jakiejś różnicy między tanią wodą z marketu a kranówką.
  • Odpowiedz
@OTyUjuBobrze: no i kiedyś miałeś racje.
jak gotujesz wodę to wytrąca się wapń i dlatego masz "kamień". Możesz sobie z tym poradzić albo czyszcząc na bieżąco czajnik albo kupując saszetki za 2 złote do odkamieniowania agd raz na miesiąc.

Więc tak, dalej twierdzę że te filtry nic nie dają.
  • Odpowiedz
@pyszniarz: no to przetestuj i się sam przekonaj, bo @OTyUjuBobrze ma rację. Mam szklany czajnik i gotując wodę bez filtrowania zachodzi kamieniem po kilku razach, natomiast jeśli używam przefiltrowanej to jest czysty bardzo długo. Dodatkowo, jak kiedyś zraszałem rośliny wodą bezpośrednio z kranu to na liściach bardzo szybko gromadził się osad mineralny, natomiast jak przeszedłem na zraszanie wodą filtrowaną to problem zniknął. Polecam więc sprawdzić temat empirycznie.
  • Odpowiedz
@OTyUjuBobrze @WstretnyOwsik
Pije od wielu lat. Na wyjazdach, jeśli jest określona jako zdatna do spożycia, to też piję. Nigdy nic złego mnie nie spotkało.

Kamień to substancje mineralne. Poczytajcie na swoich wodociągach, ile wasza kranówa ma. Przykładowo krakowska ma 365 mg/l substancji mineralnych, a najtańsza oaza/saguaro 80-130.

Jedynie w lodówce mam filtr węglowy na potrzeby produkcji kostek lodu - po filtracji mają neutralny smak.
  • Odpowiedz
@WstretnyOwsik: Mam teraz założony filtr wstępny na instalacji głównej i zmiękczacz (sam zmiękczać powoduje spadek osadzania kamienia, a nie jego brak). Jeszcze czeka na montaż filtr węglowy przy ujęciu wody w kuchni. Już pije kranowe, a po filtrze węglowym to już w ogóle.
  • Odpowiedz
@WstretnyOwsik: tak, piję i jest git. U mnie bezpośrednio z ujęcia, nieuzdatniana, twarda woda, ale nie widzę sensu filtrowania i pozbywania się tych minerałów. Przecież to zaleta.
  • Odpowiedz
@spinaczczio: a przeczytałeś co napisałem?

jak gotujesz wodę to wytrąca się wapń i dlatego masz "kamień". Możesz sobie z tym poradzić albo czyszcząc na bieżąco czajnik albo kupując saszetki za 2 złote do odkamieniowania agd raz na miesiąc.
  • Odpowiedz
@pyszniarz: no ale dyskusja nie była na temat opłacalności, a tego czy filtr dzbankowy działa lub nie działa. Więc sam teraz przyznałeś, że jednak spełnia swoją rolę. Mi osobiście nie robi różnicy czy czajnik zachodzi kamieniem czy nie, używam tej wody głównie do zraszania roślin. Gdybym nie używał dzbanka to musiałbym kupować wodę destylowaną.
  • Odpowiedz