Wpis z mikrobloga

Byłem, zobaczyłem, powspominałem wiele. Przyniosłem jej stare okulary z domu (bo nowe zgubili w pierwszym szpitalu) i założyłem na twarz, zawsze chodziła w okularach. Wymalowana jak nigdy, makijaż dodał jej co najmniej dziesięć lat. Złapałem ją za złożone dłonie – nie były już ciepłe jak zawsze, tylko lodowate z wiadomych względów. Ale na twarzy miała w końcu spokój. To było nasze ostatnie fizyczne spotkanie. Jutro pożegnanie ostateczne – bez kontaktu wzrokowego ani dotyku. Od teraz będziemy się spotykać już tylko we wspomnieniach.

#chcesiewyzalic
Gmeras - Byłem, zobaczyłem, powspominałem wiele. Przyniosłem jej stare okulary z domu...

źródło: temp_file7961992155892953260

Pobierz
  • 104
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gmeras: w tej całej trudnej sytuacji pamiętaj proszę o sobie. Nie bez powodu w samolocie najpierw zakładasz maskę sobie, a potem dziecku. Bardzo mi przykro z powodu Waszej straty :(
  • Odpowiedz