Wpis z mikrobloga

#perfumy #recenzja

Mizensir Ambre Magique to chyba jeden z najbardziej nietypowych zapachów jaki miałem okazję ostatnio testować. Zaczyna się dosyć normalnie, w otwarciu czuć lekkie cytrusy i kwiat pomarańczy, lecz już po chwili wychodzi cięższy, ambrowy i nieco zwierzęcy akord. Do tego jest delikatny ciepły korzenny akord i trochę róży. Oprócz tego wyczuwalna jest wanilia oraz całkiem sporo słodyczy.

Choć perfumy posiadają popularne połączenie wanilii z ambrowym akordem to pachną unikalnie i inaczej niż inne kompozycje na nich oparte. Na fragrze wypisany jest jako jedna z nut również cashalox, choć na oficjalnej stronie Mizensir go nie ma. Szczerze powiedziawszy nie wiem co to jest, ale być może ten element nadaje zapachowi charakterystycznego wydźwięku. Perfumy na jesienne lub zimowe dni i zmierzające według mnie w kobiecą stronę.

Podsumowując Ambre Magique to kompozycja, która zdecydowanie zapadnie mi w pamięć, choć nie powiedziałbym że trafia w moje gusta. Całościowo jest coś, co mnie w niej nieco odrzuca, być może zbyt wyrazisty zwierzęcy akord, lecz doceniam unikalność tego zapachu. Gdybym miał ocenić go w kategorii tego jak mi się podoba, to ocena byłaby raczej niska, za to pod kątem tego jak mocno zaintrygował, bardzo wysoka. Myślę że znajdą się osoby, którym te perfumy się spodobają i uważam że jeśli ktoś ma okazję, to warto przetestować. Ocena końcowa z uśrednieniem osobistych preferencji i tego jak ciekawy jest zapach, 7/10.
Frufruf - #perfumy #recenzja

Mizensir Ambre Magique to chyba jeden z najbardziej nie...

źródło: 375x500.72242

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach