Wpis z mikrobloga

Mireczki ile macie km do pracy? Zmieniam prace, jeździłem do poprzedniej 20 km w jedną stronę, teraz będę mial około 32 km od domu do siedziby, w jedną stronę. Autko w dieslu pali mi kolo 5l, czasem kolo 4 na 100km, nie zbankrutuje na paliwo? Niestety musialem juz zmienic prace dla komfortu psychicznego a nic blizej nie bylo, zero odpowiedzi na wyslane cv. Jak myślicie te ponad 30km to sporo czy do przeżycia? Chętnie poczytam jakie macie doświadczenia z dojazdem do pracy ()

#pracbaza #kiciochpyta
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Francesco123: Heh :)

jak zaczynalem kariere zawodowa to mialem 30km. Tylko ze ja nie mam PJ :P 3h+ w jedna strone.

Wytrzymalem 1/2 roku i polozylem papiery. No i w nastepnej robocie mialem 20 min z buta. Ale potem zmienilem miejsce zamieszkania i mialem 10km (zbiorkomem jakies 30
  • Odpowiedz
@Francesco123: słuszna decyzja z dbaniem o psychikę :3 dumny z Ciebie jestem. Jeździłem do pracy z 2 lata 40km w jedną stronę i dało rade przeżyć. Obecnie to tak od 20-400km zależy gdzie mnie wyślą ;)
  • Odpowiedz
@Francesco123 14 w jedną stronę. Rano jeżdżę tak wcześnie że omijam korki więc 15-20 minut jazdy. Jakieś 9 kilometrów z tego przebiega trzypasmowka z ograniczeniem 70 więc można szybko cyknąć ze nawet nie opłaca mi się odpaleniu jakiegoś podcastu poszukać.
  • Odpowiedz
  • 1
@yazir tez jednym z głównych powodów byla praca na 3 zmiany, miałem po kilku latach bardzo rozpieprzony zegar biologiczny, budzenie się w środku nocy to byla norma, plus mocne skoki cukru przez nocne zmiany, zdecydowanie nie dla mnie także wole kilka km więcej jechać ale w nocy spać spokojnie
  • Odpowiedz
@Francesco123: 3.5km mam do pracy i jak nie pracuje zdalnie to idę na nogach 30 minut w jedną stronę, a jak pracuje zdalnie to mam 1.5m z łóżka do biurka i idę jakąś 1 sekunde ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Francesco123: ja sporo pracuję w nocy, ale nie mam problemów z przestawianiem się na dzień. Tzn tak jak teraz w tym tygodniu pracuje w nocy, rano wyskoczę jeszcze do Wrocławia i bez problemu cały piątek będę na nogach normalnie funkcjonował i weekend jak normalny biały człowiek. Ale to też kwestia organizmu.
Z tym że na pierwszym miejscu stawiam komfort psychiczny w pracy, jak mi nie pasuje to elo i spadam.
  • Odpowiedz