Wpis z mikrobloga

@otto13: Myślę, że samo ułożenie planu to rzecz ciekawa i brzmi rozsądnie.
Jednak te 20-50 lat które chcesz sobie zaplanować i to dość szczegółowo to bardzo długi okres życia. Sama chęć utrzymania założonego planu względem rzeczywistości z którą w życiu się spotkasz może powodować że zaczniesz brnąć w coś wg planu (bo chce zrealizować plan), aniżeli godzić się na zmianę planu, bo życie się zmienia

Jeśli rozumiesz, że trzeba godzić
  • Odpowiedz
  • 0
@Supaplex: w żadnym miejscu nie stwierdzam, że zamierzam sobie zaplanować tak długi okres życia.

Pytam czy komuś się udało i dlaczego tak/dlaczego nie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Jefrjeitor: witam, miło poznać :) Odnośnie szczegółowości, nie będę zagłębiać się w detale, pozostawiam to Twojej ocenie, ale stawiam pytanie tak jak we wpisie: jak do tego doszło? Czemu zawdzięczasz powodzenie Twojego planu? (Może tylko z grubsza na co opiewał) Dzięki!
  • Odpowiedz
@otto13: powodzenie mojego planu zawdzięczam cierpliwości i trochę poświęceniu. Bo przy realizacji takich planów trzeba być bardzo cierpliwym i zdeterminowanym oraz często poświęcić, np. swoją wygodę/zachcianki.

Mój plan na życie był taki, żeby mieć rodzinę, dom, nie żyć w biedzie ani na kredyt. Wszystko zostało zrealizowane. Po drodze była praca, którą też sobie zaplanowałem dużo wcześniej. W skrocie mogę napisać, że po kolei i stopniowo realizuję wszystko co sobie zaplanowałem
  • Odpowiedz