Wpis z mikrobloga

@Krzysztof53647 to raczej zależy jakie są połączenia. Wiadomo że przesiadkami wyjdzie dłużej i drożej. No i jak jest jakaś awaria albo ktoś wskoczy.

Samochodu nie mam, więc nie mam alternatywy, no chyba że jechać z kimś obcym przez aplikację czy busem. Mimo to wolę pociągiem bo nigdy nie wiadomo na jakiego kierowcę trafisz, albo czy jakiś banan nie wpierniczy się stuningowanym samochodem na autostradzie i nie zabije pięciu osób. W pociągu
  • Odpowiedz
  • 14
DE-Ticket kosztuje już 60 euro i jest tylko na komunikację miejską i pociągi miejskie. Nie obejmuje Deutsche Bahn


@windows95: 58€, nie 60. Z twojego komentarza wynika jakby działał tylko na S-Bahn, a ten bilet nie obejmuje przecież tylko pociągów dalekobieżnych IC/EC/ICE (DB Fernverkehr), a nie całego Deutsche Bahn. Wszystkie regionalne pociągi, w tym różne przyspieszone RE, obsługiwane też przez DB Regio, są tym biletem objęte.
  • Odpowiedz
@Phallusimpudicus: to jest dosyć śmieszne, że Deutsche Bahn jest jeszcze bardziej gówniane niż PKP. A czeski system kolei osobowych to już w ogóle to jest inna galaktyka (w pozytywnym tego słowach znaczeniu) przy Niemcach xd
  • Odpowiedz
@fornson23: DB jest ostatnio może gorsze pod względem niezawodności, ale jak popatrzysz na rozkład, to jednak jest przepaść w stosunku do Polski. W Polsce jest bardzo wiele miejsc, gdzie pociągi jeżdżą bardzo rzadko i o przypadkowych porach, a w Niemczech jest mimo wszystko zwykle jakiś regularny takt. To jest podstawowy problem polskiej kolei - poza głównymi relacjami trzeba się strasznie gimnastykować, by znaleźć pasujące połączenie. Skomunikowanie przesiadek też zwykle woła
  • Odpowiedz
@ms93: jesli chodzi o rozkład i ilość taboru, masz rację. Ale właśnie chodziło mi o niezawodność i spóźnienia. No i tak jak napisałem, sprywatyzowani Czesi zrobili to znacznie lepiej niż DB i PKP. Też to piszę jako Wrocławianin, gdzie Dolny Śląsk odziedziczył po Niemcach (tak jak Czechy) zajebistą siatkę połączeń kolejowych. Poza Dolnym Śląskiem, z tego co wiem, kolej wygląda tragicznie.
  • Odpowiedz
@Borealny: wycieczka w Thüringer Wald oddalonego ode mnie o 100km - autem 1h na parking pod lasem, pociągiem 4h na stację oddaloną 5km od tego parkingu. Szczecin oddalony o 7h autem i 17h pociągiem, przynajmniej jadąc na Deutschland Ticket, który obejmuje tylko pociągi regionalne. i to są te detale
  • Odpowiedz
@Phallusimpudicus:
W USA to i owszem prawda ale w PL bardzo zależy. Pomijam tutaj pozostałe efekty - że autem jedziesz kiedy chcesz za to musisz już je mieć i płacić za utrzymanie itp. Jadąc do siebie płacę za intercity w jedną stronę 64 zł, jadąc autem robię niecałe pół baku, tankowanie to w zależności do ceny obecnie ok 250 zł za bak więc pociąg mniej jest 2x tańszy. Samochodem mam
  • Odpowiedz
W Polsce masz to samo xD


@Krzysztof53647: od trasy zależy i od samochodu, mój dojazd z czasów studenckich kosztuje teraz 40 zł pociągiem, samochodem 110 km. No i teraz kwestia spalania, przy 5 litrach samochód wyjdzie taniej, przy 6 drożej.

Ale już do Warszawy płacę za pociąg 80 zł, samochodem masz 470 kilometrów. Nawet przy spalaniu 5/100 wyjdzie prawie 2 razy drożej.

Już nie wspominając o tym, że w Polsce
  • Odpowiedz
@zeszyt-w-kratke jeżdżę 8 lat pociągiem na trasie olsztyn-wrocław, za bilet płace nie więcej niż 70zł. Zatankuj za 70zl i spróbuj przejechać te 500km.

P.S. pociag na tej trasie jedzie około 6h, tyle co samochód, za 1/4 kosztów i nie musisz w tym czasie być skupiony, tylko czilera całą trasę
  • Odpowiedz