Wpis z mikrobloga

Mirasy kupiłem legowisko dla psa. Takie wiecie, premium szyte. Koleś zarzekał się że wytrzymały materiał tapicerski, gąbka też.

Pies (5kg) dostał legowisko. 10 minut I zrobił dziurę w tym wytrzymałym materiale. Normalna sprawa, to nie wieczność, a szczeniaki mają ostre zęby.
Tylko że okazało się że w opisie produktu deklarowana grubość pianki to 6 cm, a ja mam 3cm. Przez co obszycie było luźne i stąd ułatwione uszkodzenie przez psa. Generalnie bym nie sprawdzał gdyby nie to że ten to uszkodzil
Napisałem do typa a ten się miga od odpowiedzialności, próbując wymusić brak reakcji. W ogóle olał temat tego że w sumie sprzedał towar niezgodny z opisem.
Na domiar złego nie dał dowodu zakupu , przy czym olewa moje zadanie wysłania tego xD

To jak to jest, towar był niezgodny z opisem(pianka 3 cm zamiast 6cm) jednak uległ uszkodzeniu mechanicznemu. Tylko że te uszkodzenie wynika z niedoróbki w postaci za cienkiej gąbki.
Mogę żądac zwrotu kasy za niezgodność? Czy pobite gary bo powinienem najpierw sprawdzić dopiero potem dawać psu

#prawo #kiciochpyta #handel #januszebiznesu
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ułatwione uszkodzenie przez psa


@vealen0: no właśnie, ułatwione, jakby było 6 to by nie dał rady tego zniszczyć? Stąd ma trochę racji. Trochę jest taka sytuacja naprawdę patowa, rozumiem że towar nie spełnia wymagań i masz rację pod kątem niezgodności, ale jednak doszło do zniszczenia. Sytuacja nie jest jednoznaczna pod katem prawnym.
  • Odpowiedz
@vealen0: oczywiscie ze towar niezgodny z umowa, nie nadaje sie do tego do czego zostal stworzony, nie ma cech o istnieniu ktorych zapewnial sprzedawca, nie zostal wykonany zgodnie ze specyfikacja. sytuacja prosta i klarowna. Pelen zwrot kosztow.
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA: @vealen0: no właśnie, ułatwione, jakby było 6 to by nie dał rady tego zniszczyć? Stąd ma trochę racji. Trochę jest taka sytuacja naprawdę patowa, rozumiem że towar nie spełnia wymagań i masz rację pod kątem niezgodności, ale jednak doszło do zniszczenia. Sytuacja nie jest jednoznaczna pod katem prawnym.

O to mi się rozchodzi. Że z jednej strony chłop o-----l, szczególnie z potem wynalazlem w internecie multum opinii
  • Odpowiedz
  • 0
@odysjestem: gdy mu wyjechałem z ściana tekstu, do tego z kilkoma odwołaniami do ustaw to dopiero przyznał że przyjmuje i wysłał list przewozowy.
Zobaczymy co z tego wyniknie, ale coś czuję że to nie koniec przygód z Januszem.

Przypominam że nadal nie mam od niego dowodu zakupu, przy czym zarzeka się że wysłał w mailu ( nie ma nigdzie xD)
  • Odpowiedz