Wpis z mikrobloga

@marsjanin2012: Co Wy z tymi parówkami? Kto niby gotuje w tm parówki? :P
Funkcja czajnika moim zdaniem jest jak najbardziej ok. Robię sobię raz na jakiś czas matchę, a ją się zalewa wodą w temperaturze 80 stopni i wygodniej mi zagrzać wodę w tm, zamiast pilnować termometrem wody z tradycyjnego czajnika.

Też mi się teraz same reklamy tm po obejrzeniu rolki tm7 wyświetlają :D
  • Odpowiedz
@inga: poprzedni moj wpis, baba pokazywala jak oszczedza czas i pewnie pieniadze (dzieki TM6). Gotowala parowki. Jak wlaczysz noze to jeszcze cofniesz czas i parowka z powrotem stanie sie MOMem. TM6 bedzie wtedy reklamowany jak maszyna do podrozy w czasie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@marsjanin2012: Raz na jakiejś grupie na facebooku przeczytałam, że jakaś babka używała TM, jako budzika :D Ogólnie niektóre potrawy z TM to sztuka dla sztuki, np carbonarę o wiele wygodniej robi się bez niego. No i przypomniało mi się, ze mój mąż kiedyś chciał ugotować jajka w tm, to je zmiksował :P I od tamtej pory do niego nie podchodzi.
  • Odpowiedz
  • 2
@inga niektórzy sobie wszystko wmówią żeby udowodnić sensowność zakupu. Pal 6 jeśli się tym nie chwalą publicznie jak z tymi parówkami bo równie dobrze można tam gips wyrabiać i zaprawę betonową ( ͡º ͜ʖ͡º). Nowy model tak głęboki że nie wiem kto ma taki blat gdzieś w rogu ewentualnie ustawić ale i tak no słabo, słabo. Za to cena godna, 7000 dobije po zakończeniu przedsprzedaży? System
  • Odpowiedz
@marsjanin2012: ja nie musiałem sobie nic wmawiać, mi serio się taki garnek przydał ;)
z tym, że przyznaje, że środowisko jakie wokół niego się zebrało to powoli przypomina jakiś Amway z lat 90tych..
  • Odpowiedz
np carbonarę o wiele wygodniej robi się bez niego.


@inga: carbonara jest spieprzona w przepisie.
Ja też gotuję wodę w thermomixie, ale używam go również do przeróżnych potraw, których bym pewnie nie próbowała gotować, gdybym nie miała wspomagania. Ale nowego modelu bym nie kupiła, taka sztuka dla sztuki.
  • Odpowiedz
@marsjanin2012: pracowałem z dwoma szefami kuchni (przemysł, odpowiadali za pomysły nowych dań gotowych do sklepów) i robili próbki jednostkowe swoich produktów tworząc receptury. Oboje szefowie kuchni chcieli mieć thermomix na wyposażeniu bo dobrze mieszał, ubijał, nie potrzebowali dodatkowo wagi, od razu podgrzewał (są maszyny przemysłowe co jak thermomix robią kilka rzeczy, ale na większą skalę... i pewnie niewiele droższe xD)

Stosunek opłacalnosc/wygoda do ceny jest dość niski, ale mimo wszystko
  • Odpowiedz
@asique: U mnie podobnie, ja na przykład nie znoszę tarcia różnych rzeczy, tak więc częściej robię róznego rodzaju placki czy surówki. No i świetnie działa funkcja miksowania. Bez problemu zmiksuje na papkę np korzeń imbiru, z czym nie poradziłby sobie niejeden blender. Nowego też bym nie kupiła - nie wprowadza żadnej nowej znaczącej funkcji, która by mnie skłoniła do zmiany tm6.
  • Odpowiedz
zamiast pilnować termometrem wody z tradycyjnego czajnika


@inga: Można kupić za 150 zł. czajnik z regulacją temperatury.

niektórzy sobie wszystko wmówią żeby udowodnić sensowność
  • Odpowiedz
Można kupić za 150 zł. czajnik z regulacją temperatury.


@jerzu70: Ale to logiczne, ze nie kupuje się TM dla czajnika :D . Po prostu piszę, ze to fajna dodatkowa funkcja, z której czasami korzystam.
  • Odpowiedz