Aktywne Wpisy
maciek03pl +4
Miesiąc temu sprzedałem nastoletni samochód, którym jeździłem ponad rok. Od paru dni nowy właściciel pisze smsy ze mam mu zwrócić za naprawę skrzyni (ponad 50% wartości z umowy sprzedaży). Twierdzi, że ma ekspertyzy biegłego sądowego, że pojazd ma wadę ukrytą. Ze skrzynią rzeczywiście był problem(o czym kupujący został poinformowany przy zakupie), bo pół roku temu był wyciek, ale został on naprawiony i samochód dalej użytkowałem. Miał ktoś taką sytuację? Jak się skończyła?

MePix +12
źródło: 490195093_122254162982026487_8572822183730019109_n
Pobierzźródło: bc056278b4bbc66ee900e6d6ee3c803f18bf2ef3c3bf99df0bd0dcbac1b042ed
Pobierz@affairz: Nie rozumiem w takim razie czemu wybrałeś Łódź.
@affairz: ludzie uciekają z takich miejsc do cywilizacji.
Jak ktoś jest milionerem i chce mieć domek wypoczynkowy na odludziu, to czemu nie.
@Hoisin_Sticky_Ribs: ok 3000 km ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wrk0: 490 k EUR = ok 2 mln PLN
@affairz: na jakimś zadupiu po środku niczego. Chyba tylko dla jakiegoś zgredliwego emeryta i to dosyć zdrowego bo nikt mu tam nie pomoże ani do szpitala nie zdąży dojechać.
@trololo55: myślisz że z Nowosolnej z tymi korkami co tam są bo jest 1 ulica w stronę miasta zdąży? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tagliacozzo: nic nie wybierałem, to Łódź wybrała mnie, a zostałem bo mam syndrom sztokholmski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A to jeszcze gorzej, bo dla starych bliskość lekarza i ludzi robi się jeszcze ważniejsza, można skończyć jak Gene Hackman jak dostaniesz zawału to listonosz dopiero za miesiąc znajdzie
Kto
@Hoisin_Sticky_Ribs: jak bym mial 2banki na chate to by mi zarcie bolt wozil a nie samemu do zabki chodzil
@gniazdownick: ta willa znajduje się 10 minut od miasteczka Arenas gdzie mieszka 1500 osób i 35-45 minut od centrum Malagi gdzie mieszka pół miliona ludzi. WIęc nie jest to takie totalne wypizdowo. Dodatkowo masz 15 minut do plaży nad morzem śródziemnym. Po drodze masz jeszcze większe i mniejsze miasteczka. Oczywiście dojście gdziekolwiek tam pieszo będzie
@gniazdownick: wiadomo, tylko kurniki w Polsce, zbudowane przez dewelopera na marży 50%. Hiszpania to syf, kiła i mogiła