Wpis z mikrobloga

@ByczekRozplodowy: Mój znajomy rekrutował się do jednej z wiekszych stron informacyjnych (onet,interia itp.), zaproponowali mu 6500 netto na zleceniu za pracę na zmiany. Na miejscu oczywiście. Plus do tego 24/7 pod telefonem. Ich tłumaczenie to, że na nockach można się uczyć, albo oglądać seriale bo się nic nie dzieje. Negocjacja stawki skończyła się obruszeniem rekruterki i w zasadzie już brakiem zaproszenia do kolejnego etapu xD
  • Odpowiedz
@tommyrb: Ogólnie nie mam ochoty pracować za darmo na dyżurze, chyba, że wliczamy extra pensję od razu.
Właściwie to mi się nie chce, bo widać po pierwszej rozmowie, że USA + Francja gardzą mną od pierwszego wejrzenia jak robakiem z Polszy. No nic. To koniec. Mam dosyć tej branży. Mogę nawet pracować za minimalną krajową, ale bez upadlania i 3/4 grania w gierki i bez poganiania w SCRUM.
Jak widzę
  • Odpowiedz
@ByczekRozplodowy: za dyżury 10 dniowe w krajowym korpo znajomy ma 3000 brutto plus każda rozpoczęta godzina odlicza się mu z czasu pracy i raczej nie ma więcej niż 1-2 interwencje ale ma być gotowy do reagowania w 10 minut.
  • Odpowiedz
Przecież nie naprawi się solo całej aplikacji.


@ByczekRozplodowy: szukasz rozwiązania na teraz. Nie można wgrać pliku przez apke mobilna? Może się uda przez portal itp . Ogólnie firmy, które mają on-call to nie dbają o produkt bo "zawsze jest ktoś kto naprawi" więc po co przepłacać
  • Odpowiedz