Wpis z mikrobloga

@mikra25: i jeszcze trzeba było do klubu biegać i godziny przy radiu wysiadywać, a jak lokalnemu konfidentowi się nie podobałeś to kilka lat mogłeś czekać na znak wywoławczy. Możliwe, ze to plotka, ale musiałeś mieć opinię od dyrektora szkoły i pozwolenie od dzielnicowego :)
  • Odpowiedz
@mikra25 kurła kiedyś to było…. Teraz to nie ma… nakupowali tych baofengow i bekają albo co gorsza gadają na przemienniki…. I komu to potrzebne?
  • Odpowiedz
Dokładnie tak, kiedyś radio sobie zlutowałeś żeby na przemiennku po bekać, a teraz u chinola kupi i bajojajooo....
  • Odpowiedz
@astrodamus Ziobro zdziwienia…. Przecierz kiedyś radioamatorzy to jak muzyk na statku, bez kwitka ze służb to nic nie zrobił. I jedni się lapali bardziej inni mniej
  • Odpowiedz