Wpis z mikrobloga

Aplikacje randkowe na koniec 2024/początek 2025. Jakby się ktoś zastanawiał jak to wygląda na dzień dzisiejszy:

Tinder - w przedziale 18-30 lider. Ma największą bazę użytkowników. Młode studentki, licealistki, alternatywki, przebojowe podróżniczki, lekarki, prawniczki, artystki, modelki z Instagrama. Do wyboru do koloru, co kto lubi. Wady? Aplikacja jest nastawiona na zysk, płatne subskrypcje aż kłują w oczy. Algorytm jest ustawiony tak by gonić króliczka ale go nigdy nie złapać. Pełno kont na których dziewczyny które sa tam tylko po to żeby promować swój profil na Instagramie, one nawet nie logują się na Tindera. Ghosting, nieodpisywanie na wiadomości, usuwanie matchy bez jakiegoś szczególnego powodu.

Badoo - serwis głównie dla ludzi z nizin społecznych, Mariusze, Karyny, Swietłany, Sasze, samotne mamusie z trójką dzieci (każde ma innego ojca). To jest target tej aplikacji. Ludzie którzy dobrze wiedzą, że nie mają szans z tymi pięknymi i przebojowymi na Tinderze mają swoją niszę. Raczej niech nikt się nie spodziewa kogoś na wyższym poziomie.

Sympatia - ściśle współpracuje z Onetem. Żeby cokolwiek zrobić trzeba zapłacić. Działa podobnie jak Tinder czy Badoo, jakieś zdjęcia i opisy. Różnica? Średnia wieku, na Sympatii wynosi ~35 lat a może nawet więcej, bliżej 40. Raczej nie ma co liczyć na to, że znajdzie się tam ktoś kto ma mniej 25lat. Nawet "trzydziestek" nie ma tam za dużo. Serwis dla typowego Kowalskiego i Nowakowej, którzy są za starzy na Tindera ale za mądrzy na Badoo.

Facebook Randki - największy plus to brak płatnego abonamentu. Profil na randkach jest oddzielny od głównego Facebooka, wasi znajomi się nie dowiedzą o nim. Jeśli ktoś chce to może włączyć lub wyłączyć w ustawieniach pokazywanie znajomych w proponowanych randkach. Średnia wieku zbliżona między Tinderem a Symaptią, ale liczba użytkowników 10x mniejsza niż na Tinderze. Mniejsza nawet niż na Badoo. Mnóstwo profili zombie (takich które były założone jeszcze w czasach pandemii i od tego momentu nikt ich nie używał).

eDarling, Boo, zaadptujfaceta, GG i inne - ktoś jeszcze z tego korzysta? Liczba użytkownik na tym portalu jest jeszcze mniejsza niż na Facebook randki. Raczej nie ma sensu się interesować tymi serwisami.

#tinder #badoo #facebookrandki #niebieskiepaski #rozowepaski
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@_lorem_ipsum_: Dziwne, rozumiem mniejsza popularność, ale że brak? Bumble jest w rankingach i w wawie polecane aspiracyjnym laskom (miedzy soba). Ale co kraj to obyczaj. Może dlatego, że też jest mocno na premium nastawione i laski mają pisac pierwsze (niby)
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_: Boo i Bumble są praktycznie pozbawione patologii, ponadto wydaje mi się, że procentowo więcej tu konkretnych lasek, takich co faktycznie jakiegoś związku szukają. W większych miastach polecam skorzystać.
Boo ma bardzo tani premium, 20zł za 3miechy.

W bumble za to mnie tylko wkurza, że niby laski mają pierwsze pisać, ale i tak mogą sobie ustawić jakieś pytanie, na które możesz odpowiedzieć od razu po zmatchowaniu, czyli wychodzi na to,
  • Odpowiedz