Wpis z mikrobloga

@tomwick55: Ehhh, szkoda chuopa ale rozumiem Cię :( Jak chcesz to możemy zostać przyjaciółmi ʕʔ Nie przejmuj się, nie oni jedni są na tym świecie i założę się że poznasz jeszcze wielu przyjaciół, uszole do góry. ()
  • Odpowiedz
Wpadaj na Wykop, odpisalo Ci pewnie tutaj wiecej osob niż odezwało w realu przez cały rok? :) Nie obawiaj sie, ze to wirtualne znajomości - jeżeli uzupelniaja realne (a tak jest jak piszesz) a nie wypierają je, to nie jest to niż zdrożnego.

Moja rada, sprawdzona - zacznij jakies kursy, idź do jakiejś szkoły uzupełniającej. To świetna okazja do poznania innych osób. Na początku będziesz mruk, ale po każdym takim epizodzie zaczniesz
  • Odpowiedz
@dzbanzyciowy: to prawda, ja mam tylu "znajomych", że moje dzieci pytają jakim cudem można znać tyłu ludzi? Zawsze jak idziemy do sklepu, czy na spacer to spotykamy moich znajomych, mówimy sobie część, robimy szybki small talk, ale nie utrzymujemy żadnego realnego kontaktu, a kiedyś byłem w stałym kontakcie z dziesiątkami ludzi. Teraz poza rodziną, z trzema osobami. Nie mają czasu i ja też nie mam.
  • Odpowiedz
@tomwick55: Zacznij żyć własnym życiem, a nie cudzym. Zastanów się co Ciebie interesuje, co chciałbyś robić i to rób. Znajomi przychodzą i odchodzą, trzeba się z tym pogodzić.

A nowych poznasz bez problemów, jak tylko wyluzujesz i zmienisz nastawienie. Sam kiedyś się zdziwiłem odkrywając, że generalnie ludzi są istotami społecznymi oraz towarzyskimi i nawet czekając w kolejce do myjni możesz zagadać do kogoś i sobie pogadać nawet o Du** Maryni.
  • Odpowiedz
@wlodzimierz-liszajec I co OP'owi da że zagada do kogoś na myjni? Znajomości z tego nie będzie. OP nie ma nikogo z kim miałby więź koleżeńsko-przyjacielską.


@_lorem_ipsum_: A skąd wiesz, że nie będzie? Znam gościa, który wypożyczał narty i sobie zawsze ucinał pogawędkę z właścicielem aż w końcu zostali wspólnikami.

Mój znajomy poznał żonę tak, że był wielkim fanem "Autostopem przez galaktykę" i idąc parkiem usłyszał "42" z ust dziewczyny,
  • Odpowiedz
A skąd wiesz, że nie będzie? Znam gościa, który wypożyczał narty i sobie zawsze ucinał pogawędkę z właścicielem aż w końcu zostali wspólnikami.


@wlodzimierz-liszajec: Naprawdę wierzysz w to że możesz poznać kolegę do wspólnego spędzania czasu na myjni samochodowej? Jakie jest prawdopodobieństwo że spotkają się znowu. Chyba nie liczysz na to że wymieniając dwa zdania z jakimś nieznajomym typem zapytasz go o numer albo nie wiem, czy wymienimy się profilami na Facebooku.
  • Odpowiedz
@wlodzimierz-liszajec: Naprawdę wierzysz w to że możesz poznać kolegę do wspólnego spędzania czasu na myjni samochodowej? J


@_lorem_ipsum_: Nie, ja to wiem a nie wierzę.

Typ od nart: różnica jest taka że pewnie wypożyczał te narty przez ileś lat i dopiero wtedy między nim w tym właścicielem pojawiła się więź która zaowocowała tym że są wspólnikami. Myślisz, że już po pierwszych słowach, widząc pierwszy raz w życiu tego gościa wybiegł do
  • Odpowiedz
Nie twierdziłem, że znajomości szybko się zawiązują. Twierdziłem, że znajomości można rozpocząć wszędzie. Próbujesz za pomocą spreparowanego argumentu obalić moją tezę po prostu.


@wlodzimierz-liszajec: Twierdziłeś. Z twojego wpisu można wywnioskować że na myjni samochodowej można kogoś poznać. Small talk to nie znajomość. Typ od nart przychodził częściej, w jedno miejsce, rozmawiał z jedną osobą więc znajomość się pojawiła. Jakie jest prawdopodobieństwo że na myjni samochodowej za każdym razem będziesz spotykał tego
  • Odpowiedz