Wpis z mikrobloga

Moment, moment. Co się robi jak zadanie jest nadszacowane albo rozwiązało się samo? A no właśnie. Dlatego Story Pointy to najgłupsze co wymyślono.
Widzieliście, aby wykonanie podłóg liczono za m2? No włąsnie tak liczą, a jak trudniejsza podłoga to wyższa stawka albo trzeba zatrudnić lepszego kafelkarza. Tylko w SCRUMie liczy się jakieś nierealne abstrakcyjne Kafelki Punkty.
A programiści nie mogą powiedzieć, że no mamy trudniejsze płytki i kafelki w jakiś fikuśny wzorek, więc w tym Sprincie weźmiemy więcej PLN/h?
A no tacy z nich przedsiębiorcy właśnie xD.
A widzieliście, żeby płytkarze samobiczowali się kiedy położy się podłogę? A no jednego dnia szybciej i piwko weszło i w---------ł u klienta 50m2, a drugiego dnia się ciągnęło, no nic klient płaci za jako tako jakość i metry kwadratowe, więc wolniej robiłeś to i mniejsza stawka na godzinę wyszła.
Programiści to najgorsze co może być. Pracują na akord, a zarobki jak na etacie przy stałym tempie pracy xD. Widzieliście aby kiedyś programista zadyktował wyższą stawkę za trudny ticket w SPRINT?

#programista15k #programowanie #it #pracait #scrum
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ByczekRozplodowy: napisałbym ci po co te sp, ale przecież ty wiesz swoje, więc szkoda szczępić. Odkąd pracuje mój management zawsze kazał sam estymaty mnożyć razy dwa, bo większość programistów je zaniża z różnych względów, a ostatecznie płaci i tak klient, zewnętrzny lub wewnętrzny. No chyba że pracuje się na własny produkt to krzyż na drogę, najgorsze miejsce do pracy
  • Odpowiedz