Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jakim cudem ja mam znaleźć partnerkę mieszkając w powiatowym?

Mam super pracę, kupiłem mieszkanie i nie mam nikogo. W rok miałem sporo randek, ale nic z tego nie wyszło, bo nie mieszkam w wojewódzkim. Udało mi się być w związku parę miesięcy, ale rozpadł się przez to, że nie chciałem przeprowadzić się do wojewódzkiego (dziewczyna kończyła studia i namawiałem ją, aby się do mnie wprowadziła i szukała tutaj pracy, albo w okolicy, bo bez problemu ją znajdzie). Powiedziała, nie bo ona chce w WIELKIM MIEŚCIE MIESZKAĆ i że abym ja sprzedał mieszkanie i wyprowadził się do niej! No kur……..

Pojeździłem jeszcze na parę randek do wojewódzkiego, ale już mam tego dosyć. Jechać ponad 60km w jedną stronę na idiotyczną kawę, aby potem posłuchać, że jednak odległość jest problemem, mimo że większość randek jest na plus.

Na tinderze lajkują mnie i mam matche w jakiś 98% z osobami w odległości +60 - 130. Mam jak wół napisane, że szukam stałego związku, to po co lajkują mnie jakieś Juleczki mieszkające w Warszawie? Co one myślą?, że się teleportuje do nich z mieszkaniem i pracą?

Co wyjadę gdzieś do wojewódzkiego, to matche wpadają elegancko, ale co z tego? Pamiętam jak dzisiaj, kiedy będąc na zakupach w Warszawie pewnego dnia w kilka godzin miałem spam lajków. Jedna dziewczyna sama do mnie napisała i jak dowiedziała się, że nie mieszkam w Warszawie, to mi podziękowała xd zajebiście

Niczego mi nie brakuje? Ćwiczę, mam wysportowaną sylwetkę, gotuję, sprzątam, mam własne mieszkanie, podróżuje, nie mam nałogów, mam świetną pracę. Dlaczego więc żadna dziewczyna, która jest aktualnie na studiach/kończy i szuka związku, nie chce się ze mną związać?

Przecież ja myślałem, że mając dobre zarobki i własne mieszkanie, to będę na szczycie jeżeli chodzi o poszukiwanie partnerki, a przegrywam ze wszystkimi wyłącznie lokalizacją.

#tinder #badoo #rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazpodludzi #zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Jailer

  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

xd

Przecież ja myślałem, że mając dobre zarobki i własne mieszkanie, to będę na szczycie jeżeli chodzi o poszukiwanie partnerki,


Kolejny gimbus co dał się nabrać na czerwonopigułkowe pranie mózgu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim po prostu musisz taką znaleźć, która będzie chciała zamieszkać w mniejszej miejscowości. Lub znaleźć dziewczynę lokalnie, ogólnie to jakie zainstalowania mają dzisiejsze kobiety na tinderze? Zmieniło się coś w kwestii Netflix, podróże?
  • Odpowiedz
@pianinka: To, że nie będzie musiała płacić OPowi i co najwyżej się będzie składać na czynsz. Chyba jest różnica płacić dajmy na to ze 2000zł samemu za mieszkanie, a z 500zł uswojego partnera/partnerki ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@technojezus: Daj spokój, wolałabym płacić 2000 za mieszkanie tam gdzie mam pracę i znajomych niż się przeprowadzać do powiatowego żeby oszczędzić 1,5k i żyć na łasce jakiegoś kolesia.
  • Odpowiedz
@walciak: Kolejny, który brednie wygaduje o zarobkach. Pięknie propaganda wam banie zlasowała. Zarobki nauczyciela w takim Białymstoku czy fizjo/pielęgniarki/lekarza, są takie same w byle powiatowym.

Ale dalej żyjcie w świecie, gdzie magicznie w wojewódzkich się zarabia po kilka tysięcy więcej xD Macie zerowe pojęcie na ten temat.
  • Odpowiedz
@technojezus: Dalej pisze też, że był przez to odrzucany na pierwszych randkach. A kilka miesięcy to nadal za mało żeby wszystko rzucić dla widzimisię jakiegoś kolesia.

Kolega rozumiem z powiatowego i z bólem dupska, że nie dla każdego to spełnienie marzeń?

Ale dalej żyjcie w świecie, gdzie magicznie w wojewódzkich się zarabia po kilka tysięcy więcej


Gdyby tylko istniało coś takiego jak statystyki zarobków... Ale niestety musimy żyć we mgle
  • Odpowiedz
Kolega rozumiem z powiatowego i z bólem dupska, że nie dla każdego to spełnienie marzeń?


@pianinka: Ja i moja różowa jesteśmy z powiatowego i nie musieliśmy wyjeżdżać do wojewódzkich, aby dobrze zarabiać. Szok, że nie trzeba wyjeżdżać z powiatowego, aby dobrze zarabiać, prawda? ¯\(ツ)/¯

Gdyby tylko istniało coś takiego jak statystyki zarobków... Ale niestety musimy żyć we mgle i tylko zgadywać, nie da się przecież tego sprawdzić jednym wyszukiwaniem w
  • Odpowiedz
tak tak, mamy zerowe pojęcie, dlatego przeprowadziłem się za pracą z powiatowego do stolicy, w ogóle więcej mi nie płacą, to tylko moje urojenia xD


@walciak: I jaka to praca? No słucham? Ja wyżej też podałęm prace, gdzie tak samo zarobisz w powiatowym czy wojewódzkim
  • Odpowiedz
@technojezus praca w korpo, które nie ma siedziby w żadnym mieście powiatowym, na moim zadupiu można pomarzyć o takich zarobkach na uop. A zajmuje się podobnymi rzeczami co w poprzedniej firmie w małym mieście xD o możliwościach awansu już nawet nie wspominając.
  • Odpowiedz