Wpis z mikrobloga

@Roszp: masz tu śrubkę, wkręć se w dupke ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no fajnie że o tym pisze, ale gdzie testy? jakie niby są najlepsze? tyle pytań tak mało odpowiedzi
  • Odpowiedz
  • 33
@Roszp: jak to „odwracalny”? Przecież tam się wyciera wszystko na poziomie subatomowym, nieodwracalnie niszcząc pierwotne brzmienie
  • Odpowiedz
@Roszp: to powszechna wiedza, że Torxy poszerzają scenę, a inbusy pogłębiają tony w okolicach 60hz.

Co ciekawe, jeśli nie użyje się śrub w ogóle, scena się zawali.
  • Odpowiedz
@Roszp Odwieczna beka z audiofilów, ale wbrew pozorom śrubki nie są najgłupszym co robią. O ile jestem pewien że nie będzie to miało żadnego mierzalnego wpływu to porządne skręcenie obudowy głośnika ma wpływ na jakość dźwięku. Wprawdzie takie dygresje mają jakikolwiek sens tylko w przypadku rozklekotanego elektrośmieci z aliexpress to jednak ma to jakiś teoretyczny sens. W porównaniu do kraftowych kabli do ethernetu i złoconych routerów wifi brzmi to wręcz rozsądnie
  • Odpowiedz
@Roszp: Jeżeli chodzi o audiofilskie graty to nie zaskoczy mnie już absolutnie nic. Co będzie następne? Butelkowane powietrze oczyszczone z paprochów blokujących jakieś tam częstotliwości, audiofilskie ubrania, które rozpraszają fale dźwiękowe,... Tyle pomysłów na biznes a tak mało czasu XD
  • Odpowiedz
@Roszp: Ja tu widzę śrubki wg norm DIN 7991 oraz ISO 7380. Te śruby naogół występują domyślnie w twardości 10,9/12,9. Ciekawe co się będzie działo, kiedy ten oszołom odkryje śruby o mniejszej twardości np. 8,8. Przecież to musi wpłynąć na scenę. Nie mówiąc już o śrubach ocynkowanych bądź nierdzewnych xD
  • Odpowiedz