Wpis z mikrobloga

do @tomy86: i

@anonimowy_kot: I przez takich jak ty i twój tata coraz mniej mamy pszczół. W trakcie oblotu pszczół nie wolno opryskiwać NICZYM, niezależnie czy to fungicyd, insektycyd czy inny. Raz że w bezpośrednim kontakcie środek jest toksyczny dla pszczół, dwa, że pszczółka po kontakcie z cieczą ,,pachnie" inaczej i mogą jej nie wpuścić
  • Odpowiedz
@anonimowy_kot: mój sąsiad jeździł z psem Fergusonem, w kabinie go trzymał na błotniku, tam trochę bezpieczniej niż na wysokim błotniku władimirca ale też śmisznie to na wsi wyglądało, później sie każdy przyzwyczaił do takiego widoku ;)
  • Odpowiedz
@velMarshall: tłumnik pewnie przerobili bo im w czymś przeszkadzał, do owoców to akurat on wiele nie ma. A za pryskanie przed 18 zdaje się jest kara do 5000 złota xD
  • Odpowiedz
@anonimowy_kot:

Niestety opryskują w dzień, szkodząc sobie i innym. Dziwię się że osoba używająca środków ochrony roślin zawodowo nie posiada odpowiedniego przeszkolenia w tym zakresie, bo na szkoleniach kwestie pszczół są zawsze ściśle podkreślane.
  • Odpowiedz
@anonimowy_kot: A co ojciec taką groźną minę robi?

Dziś przejeżdżając przez pewną wieś samochodem, mijałem traktor w którym pies (tak na pierwszy rzut oka, raczej: mały kundel) siedział w kabinie tuż obok rolnika - zwolniłem, przyjrzałem się - mina jego była niemal wypisz, wymaluj jak u Twojego psiaka. Myślę, że by się dobrali.
  • Odpowiedz