Wpis z mikrobloga

Grałem w BG1 i 2 wraz z dodatkami, w Neverwinter Night jak i w Icewind Dale 1. Oraz w Planescape Torment.
Mam jakąś tam wiedzę na temat świata Forgotten Realms. Ale nie potrafię sobie nic przypomnieć o rasie diabelstw na kontynencie Faerun. Skąd oni się wzięli i to w takiej ilości w Baldurs Gate 3?
#rpg #crpg #baldursgate #baldursgate3
Chrystus - Grałem w BG1 i 2 wraz z dodatkami, w Neverwinter Night jak i w Icewind Dal...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@odkiedyodzawsze: Wcześniej ich nie było. Mam na myśli BG1 i BG2, a nagle w Trójce, 200 lat po historii z BGII wszędzie ich pełno. Zastanawiam się skąd przyszli i jak się tam znaleźli, skądś uciekli, z jakiegoś innego kraju, czy uciekli z Piekła?
  • Odpowiedz
@WarwaraBasia: wiem, ale Chrystus wspomniał o Planescape - a tam diabelstw było od cholery- dlatego się zdziwiłem że dla niego to coś nowego. Tak naprawdę jakbyśmy się uparli to można posprawdzac rasę w bg2 poprzez wchodzenie w pliki postaci i po prostu sprawdzając jaka rasa jest ustawiona. Pewnie jest tego dużo, ale niestety że względu na ograniczenia w grafice tego nie widać :)
  • Odpowiedz
@Chrystus: https://dungeonsdragons.fandom.com/wiki/Tiefling w 4tej edycji stały się rasą grywalną (w AD&D gracz nie miał wielu ras do wyboru, np drowów) + w samym lore w trakcie rozwoju D&D zachodziły zmiany. Przykładowo, w 5 edycji nie ma czegoś takiego jak inherentnie złe rasy (orkiwie, drowy) itd. W proporcjach świata też zaszły zmiany i generalnie (niestety) dąży się do zrobienia z Forgotten Realms świata bardziej inkluzywnego i tygla różnych ras niż to
  • Odpowiedz
@Chrystus:
Tieflingi były dostępne od 2E AD&D, choć poza Planescape'm stali się popularni raczej w 3E (np. Podręcznik do Zapomnianych Krain wprost je rozpisuje jako rasę dla graczy z ECL+1, bez kombinowania przy tworzeniu postaci).
Ogólnie bardzo fajna "rasa" pozwalająca na popuszczenie wodzy fantazji tak w wyglądzie (bo to z założenia ludzie lub humanoidy z dodatkowymi cechami złych istot planarnych) jak i historii (bo fajnie się tworzyło edgy historię obcowania
  • Odpowiedz
  • 2
@Deus_Ex_Machinarium: @Deus_Ex_Machinarium @Aramil No w Planescape Torment było własnie dużo tych diabłów i demonów, ale podałem ten przykład z myślą o tym, że w tej grze też nie było przedstawione skąd oni się wzięli w takiej ilości w Faerunie.

@Chrystus: hahaha typie. W bg2 Haerdalis (npc z drużyny) to tiefling - diabelstwo :) mnóstwo ich było, tylko że grafika była jaka była to tak na pierwszy
  • Odpowiedz
@Chrystus:
A, to w takim kontekście - zawsze byli.
To po prostu koncept człowieka spaczonego kontaktem z czartem lub domieszką takowej krwi.
Po prostu w 2e to był ledwie rozpisany potwór, w 3e rasa była rozpisana dopiero w "dodatku" (cudzysłów bo to jednak główny poderek settingu ( ͡° ͜ʖ ͡°)), a dopiero w 4e i 5e jest wrzucana od razu jako opcja dla graczy. Więc i
  • Odpowiedz
@shiverr: Co zabiło całą logikę i immersję. Do tego klasowanie na hulaj duszą i powstał miszmasz bez ładu, składu, charakteru i klimatu.
A potem się okazuje, że w BG3 gracze wybierają białego chłopa paladyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jakub-dolega: no niestety. Jak grałem pierwszy raz w piątą edycję to stworzyłem sobie postać mrocznego elfa, kapłana z dwuręcznym mieczem i uznałem że to jest mega że system jest tak elastyczny i nie ma tych głupich ograniczeń jak w Baldurze (jeszcze wtedy o trójce nikt nie słyszał bo było to z 9 lat temu).

A później przyszła refleksja, że jednak słabe to jest i immersja zupełnie padała.
  • Odpowiedz
@shiverr: Już samo klasowe ograniczenie możliwych do używania broni zmuszało do przemyślanego tworzenia postaci w takim BG1 czy 2. Ogólnie na postać trzeba było mieć pomysł już przy tworzeniu.
Obecnie w takim BG3 możesz żonglować jak chcesz. Rasy nie mają prawie bonusów, więc różnią się tylko wyglądem. Statystyki też mają minimalny wpływ na rozgrywkę.
  • Odpowiedz