Wpis z mikrobloga

Ok jak sie przemoglem podryw na zywo jest bardzo latwy, przy pierwszym podejsciu rece mi sie trzesly i glos rowniez, zaluje ze nie zabralem sie za to wczesniej, tylko okazji przegapionych, zazenowanie jest ale jednak to mija z kadym razem, potem jest po prostu latwy jak zapytanie o rozmiar ubrania ekspedientki, reakcje sa rozne od zawstydzenia, usmiech lub totalna ignorancje, po prostu zalezy od charakteru dziewczyny, jak cie zleje to tez dobrze bo kto by sie chcial z taka zadawac, i duzo uczy tzn wiesz ze nie spodobasz sie kazdej a nieraz zleje cie brzydsza a duzo ladniejsza da numer, najlatwiej zapytac samotna dziewczyne zmierzajaca gdzies do sklepu lub po prostu na ulicy lub w sklepie. Na 54 podejscia 27 zajetych, reszta to nie zainteresowane/nie daja numeru/albo zignorowanie, nigdy nie bylem wysmiany albo jakos agresywnej reakcki. Wiele dziewczyn daje tez uwage ze np super ze podchodze na zywo. Kilka podalo insta ale nie zaobserwowaly z powrotem, kontakt taki z odpisywaniem bylo z 4, 2 przestaly gadac pod 2 dniach, umowilem sie z 2, 1 jednak nie chce sie dalej spotykac, a jedna bardzo fajna czuc ze by chciala sie widywac. Wiec rezultat 54/1. Sam jestem 7-7.5(moze 8.5 dla niektorych jesli lubia okreslona uroda) 180cm. Podchodzilem prawie do samych 8+. Rzadko 7. Z moich obserwacji bardzo duzo ilosc kobiet ma nie zadbane zęby tak z 30% -45% zolte powykrzywiane, czasem podczas rozmowy mi samemu juz przechodzila ochota na podryw. I tez bardzo czesto gdy podchodzisz do kobiety okazuje sie ze ma problemy z cera i to nie male dla mnie to tez turn off. Takze chlopy nie bac sie bab, naprawde to jest proste jak drut. Moja gadka tez jest bardzo prosto nic fancy. Pare razy moze na cos smiesznego wpadlem.

#tinder #podryw
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Maxior99: nie najgorzej ale mnie tinderowy juz wkurzaja, za duzo pisana a na miejscu okazuje sie ze nie ma flow albo uroda -5, nauczylem sie jak omijac ukryte wieloryby, tzn takie gdzie widac tylko twarz, zawsze pytam o insta jak mam watpliwosci, druga sprawa widac po palcach 😄
  • Odpowiedz
@robertwawawa very good :D. Też tak miałem po wyjściu z przegrywu. Jak wyłomotałem w krótkim odstępstwie czasu, dwie laski na poziomie takich, do których mógłbym smagać drogona na PH, cieszyłem się jak jakaś postać z anime po pokonaniu hiper bossa. TO JEST TAK PROSTE, jak już się zrobi wszystko co trzeba.

@ZgrywusPrzegrywus: tak jak kolega mówi, to nie jest trudne. Tylko wymaga dużo pracy, której nie wykonasz w rok
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: ja wiem o co chodzi, sam po przeprowadzce z powiatowego do dużego miasta w pierwszy miesiąc zaruchałem po raz pierwszy, druga laska zrobiła mi loda oraz poznałem miłość mojego życia z którą się ożeniłem, ale znam też realia tagu oraz rynek matrymonialny małych miasteczek, takie porady są dobre dla normików a nie przegrywów (przynajmniej tych prawdziwych)
  • Odpowiedz
@ZgrywusPrzegrywus: zdefiniuj mi prawdziwego przegrywa. Całe życie zachowywałem się jak p1 zd4, bo nie miałem ojca, a rodzice mi nie poświęcali uwagi, bo byłem zaburzonym dzieckiem etc. Ze swoich problemów nigdy nie wyjdę, całe życie muszę się kontrolować. To kto ma lepiej, ja czy gościu trochę brzydszy ode mnie, ale normalniejszy (a jednym z objawów mojego zaburzenia, jest zaburzenie odżywiania, czyli żrę do potęgi + łatwo mnie zdenerwować). Mówiłem o
  • Odpowiedz
@MajorKusiol: a więc prawdziwy przegryw:
- mieszka na zapomnianej przez boga wsi albo w turbo małym miasteczku na zadupiu
- nie ma stałej pracy bo w okolicy nic się nie produkuje i biorą na coś tylko dorywczo
- nie stać go na przeprowadzkę do dużego miasta, nawet do pokoju
- ma mordę 1/10, FAS, 150cm wzrostu, piskliwy głos, gigantyczne zakola i problemy zdrowotne na tle genetycznym
- psycha sitting, depresja mocno, brak chęci do życia,
  • Odpowiedz
@ZgrywusPrzegrywus: no ale dobra. Ja spełniam z tego (z ręką na sercu) 6 punktów, które wymieniłeś. 3 z nich w nieco innej formie, ale bez większych zmian w skutkach, a jakoś dałem radę. Tylko wcześniej schudłem, kupiłem dobre ciuchy, zbudowałem pewność siebie (powtarzam, ta nie istniała) grzmocąc bazyle i dostając miłe słówka od dobrych lasek.
  • Odpowiedz