Wpis z mikrobloga

Chyba faktycznie trzeba prawnie wymuszać fabryczne ograniczenie prędkości bo inaczej się bydło nie nauczy i będzie jeździć z sądowym zakazem. Jaki sens homologowac pojazdy które jadą więcej niż te 180km/h jeżeli nie ma u nas w kraju drogi która pozwala legalnie tak szybko jechać? Niech se przyspieszają do setki w 3 sekundy ale kaganiec na 180km/h i koniec. Do tego surowe kary za ściąganie ograniczeń i problem się zmniejszy. W dzisiejszych czasach fura co zamyka 3 paki jest śmiesznie tania i coraz więcej sebixów i innych patusów na nie stać.

#prawo #wypadek #majtczak #motoryzacja #samochody
kobiaszu - Chyba faktycznie trzeba prawnie wymuszać fabryczne ograniczenie prędkości ...

źródło: 1000011198

Pobierz
  • 225
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jurek-gagarin: mentalny niewolnik, bo nie możesz jechać o 25% lub więcej niż maksymalna dopuszczalna w kraju prędkość? Może jesteś mentalnym niewolnikiem prędkości? Albo człowiekiem z problemami z ego, który musi się pochwalić ile jego samochód wyciąga, zamiast traktować go jako sposób przemieszczania się?
  • Odpowiedz
@kobiaszu a to nie wprowadzili tego kilka lat temu? Pamiętam skowyt dzbanów. Ludzie jarający się że auto głośno robi brum i nagrywający z ręki jak jadą szybki nie są targetem Volvo
  • Odpowiedz
Jaki sens homologowac pojazdy które jadą więcej niż te 180km/h jeżeli nie ma u nas w kraju drogi która pozwala legalnie tak szybko jechać?


@kobiaszu: może cię to zszokować, ale istnieją ludzie, którzy mają 10 minut do Niemiec, gdzie są takie drogi. A także pasjonaci, którzy lubią sobie pojeździć na torze/w wyścigach i jak nie dostaną rejestracji, to będą musieli holować samochód do obiektu.
  • Odpowiedz
Policyjne BMW mają wystarczająco dużo mocy by prowadzić skuteczny pościg nawet za dużo mocniejszym autem bo tamto się zwyczajnie nie rozwinie.


@zdrajczyciel: Rzecz w tym, że 98% pościgów nie prowadzi BMW tylko stara Kia cee'd, która ma 12 sekund do setki.
  • Odpowiedz
@kobiaszu Jestem za. Moje auto ma prawie 400KM i robi setkę w ok 4s, vmax to 250 z kagańcem. O ile przyspieszenie jest fajna zabawa oraz praktyczne w niektórych sytuacjach, to tak naprawdę nie jeżdżę nigdy powyżej 150. Na autostradzie mamy 140. Czasem pojadę 150 na tempomacie jak chce inne auta wyprzedać. Ale na co mi jechać więcej? Jak byłem młody to owszem jeździłem po 2 paki jakimiś gownoautami. Jak dorosłem
  • Odpowiedz
  • 1
@JohnVanClouds w sumie tak, ale z drugiej strony zamiast robić elektroniczny ogranicznik to zawsze można ograniczyć skrzynia biegów. Tak, wiem że też można wymienić, ale to już trochę ciezej
  • Odpowiedz
Kolejny mentalny niewolnik. Zredukować jeszcze przerzutki i zębatki w rowerach zeby nie dało sie w miescie czy na wiosce powyzej 30 albo 40 jechac


@jurek-gagarin: Przypomnę, że e-hulajnogi mają limit do 23 km/h, a rowery e-bike do 25 km/h na wspomaganiu silnika.
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Ale te ograniczniki są już od kilku lat, mój szwagier ma Volvo kupione nowe 4 lata temu i ma taki ogranicznik zainstalowany, nie da się bez tego kupić xD Możesz jedynie potem to nielegalnie sobie zdemontować poza salonem, no ale to już od kilku lat jest xD
  • Odpowiedz
Chyba faktycznie trzeba prawnie wymuszać fabryczne ograniczenie prędkości bo inaczej się bydło nie nauczy i będzie jeździć z sądowym zakazem. Jaki sens homologowac pojazdy które jadą więcej niż te 180km/h jeżeli nie ma u nas w kraju drogi która pozwala legalnie tak szybko jechać? Niech se przyspieszają do setki w 3 sekundy ale kaganiec na 180km/h i koniec. Do tego surowe kary za ściąganie ograniczeń i problem się zmniejszy. W dzisiejszych czasach
  • Odpowiedz