Wpis z mikrobloga

@cinqq: ale jakie ubezpieczenie, kupylyśmy z halynko taniutko, okazja byla, a teraz tako sklatke zlodzieje z ubezpieczalni chco, chyba ich p------o!
  • Odpowiedz
@cinqq: a ty myślisz że ubezpieczyciel ci n--------i kasy? W 2009 mój dom rodzinny zalało, jeszcze wtedy mieszkali tam moi rodzice, dom był ubezpieczony od powodzi w PZU. Wartość domu oszacowana na 320 tys zł, przedmioty ruchome też ubezpieczone na 60 tys zł. Pzu wypłaciło 18 tys zł, a w domu zalane wszystko na wysokość 1 metra.
  • Odpowiedz
  • 2
@maniek-stary666: przykro mi że to spotkało twoją rodzinę. Żyjemy natomiast w czasach gdzie pewna wiedza (jak posiadanie domu na terenie zalewowym) jest już dostępna i da się coś zrobić w temacie. Ja dla przykładu wyprowadziłem się ze wschodu Polski bo uważam że to teren zagrożony przez wojnę i wracać tam nie mam zamiaru. Niestety większość Polaków nic nie robi i nie myśli o konsekwecjach czegokolwiek
  • Odpowiedz
@cinqq: nie da się ubezpieczyć domu na terenie zalewowym. Jeżeli wystąpiła tam wysoka woda w ostatnich latach i teren jest zaznaczony jako zalewowy to dostaniesz takie wyliczenie składki że sam zdecydujesz o braku ubezpieczenia.
  • Odpowiedz
@koral Niektórzy ludzie mieszkają na takim terenie " z dziada pradziada" i zwyczajnie mają jakiś stary dom, w którym żyją jako drugie lub trzecie pokolenie. Zarabiają w okolicy minimalnej krajowej lub już z emerytury żyją i nawet gdyby chcieli to nie ma szans aby było w stanie kupić inną nieruchomość i się przenieść.
Poza tym ludzie szybko zapominają i nie wierzą, że coś takiego jak powódź tej skali może znowu się
  • Odpowiedz
@cinqq spoko, kupiłem ubezpieczenie, dostałem 10% realnej wartości szkody, o resztę walczę od 3 lat w sądzie.

Tak działają ubezpieczalnie, zdajesz sobie z tego sprawę?
  • Odpowiedz
@upierz w ogole to nie jest tak, że rządy od wielu lat ignorował temat? Bo chyba wypadaloby wprowadzic ustawe, ze jak sie budujesz/masz nieruchomosc na terenie zalewowym (niech to jakis inspektor srodowiska czy ktos ocenia) to a) masz obowiazek ubezpieczenia b) ubezpieczyciele dzialajacy na rynku ubezpieczen maja obowiazek cie ubezpieczyc albo ewentualnie jakas panstwowa spolka by to ubezpieczala?
  • Odpowiedz
  • 0
@1001001 oczywiście że zdarzają się takie przypadki, warto zwrócić uwagę na chciwych deweloperow, którzy budowali bo cena działki okazyjna
  • Odpowiedz
@koral to w takim wielkim świecie znam podobną sytuację gdzie w dzielnicy Wawer w Warszawie osuszono część byłego stawu i tam zbudowano osiedle bliźniaków, szeregówek.
No i ludzi nie informowano, że to był teren na którym normalnie lata wcześniej stała woda i u niektórych zaczęło się pękanie ścian, odspojenia między posadzką a linia ściany itd. Dopiero jak poszkodowani plany zaczęli wyciągać z urzędu to się dowiedzieli, że deweloper wybudował osiedle bardziej
  • Odpowiedz
@koral były jakieś małe odszkodowania a sam teren był później jakoś utwardzany ponownie ale nie wiem jaką metodą.
W każdym razie pamiętam, że jedną ze szkód był popękany kominek z jakiegoś piaskowca sprowadzamy specjalnie z Francji - koszt z 50 tysięcy i przez to, że doszło do odspojenia przy posadzce to popękał.
  • Odpowiedz
@cinqq: moi rodzice dostali dom kiedy brali ślub od wujków. Dom jest drewniany, ma już ponad 80 lat. Komu mają sprzedać i gdzie się na stare lata wyprowadzic? Kto kupi dom z terenu zalewowego? Miasto Tarnów nie chce wykupić domów aby zrobić polder zalewowy. Sąsiedzi to główne w nie domy z lat 70. Dom jest w centrum Tarnowa, przy watoku. Ostatni raz wylało w 2009, niedawno wybudowano tamę w Skrzyszowie
  • Odpowiedz