Wpis z mikrobloga

Jakie jest wasze zdanie odnośnie operacji bariatrycznych przy otyłości?
Ja mam tak niestety, że od praktycznie zawsze jestem ulany. Kilogramów na przestrzeni mojego życia ciągle było zbyt dużo, tylko to się wahało, w większym lub mniejszym stopniu. Teraz akurat od dłuższego czasu mam niestety jeden z najgorszych momentów i sam ze sobą się ujowo czuję, bo w przeciwieństwie do wielu osób je jestem "bodipozitiwiti", więc wiem, że wyglądam jak wyglądam i nie jest mi z tym okej, też ogólnie kiepsko dbam o siebie i chyba to trochę przez to, że sam siebie nie lubiłem nigdy, nie tylko pod względem wizualnym.
No ale wracając, sporo się ostatnio mówi o tych zabiegach takie mam wrażenie. Ja osobiście jestem dosyć mocno przeciwny, szczególnie jak słyszałem/czytałem o skutkach ubocznych, powrocie do zbyt dużej wagi itd. Jeżeli uda mi się zmienić i w końcu z tym wygrać, to chciałbym to zrobić w sposób naturalny, zmieniając swoje życie, styl żywienia, ogarnąć sobie dobrą relację z jedzeniem itd a nie kurczyć sobie żołądek. A jeśli mi się nie uda nigdy to stwierdziłem, że już chyba wolałbym umrzeć, niż się na to zdecydować. Tym bardziej, że u mnie problem jest też w głowie, bo mam problem z kompulsywnym jedzeniem, więc samo zmniejszenie żołądka raczej niewiele by dało. A wy co o tym sądzicie?
#pytanie #rozkminy #jedzenie #odchudzanie #otylosc #medycyna #wyglad
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@viciu03: Ja tam lekarzem nie jestem, ale uważam, że taka operacja to ostateczność.
Z drugiej strony nie szedłbym w tak daleko idące stwierdzenia, jak "wolałbym umrzeć, niż się na to zdecydować".
Co do tego kompulsywnego jedzenia, to z tego co czytałem, trochę zmienia się mindset, bo po takiej operacji po prostu nie jesteś w stanie wepchnąć w siebie dużej ilości jedzenia.
Nie wiem jakie są Twoje możliwości w tym momencie,
  • Odpowiedz
  • 1
@paramyksowiroza: możliwe, że tak jest. Stwierdzenie może dość mocne ale świadome ( ͡° ͜ʖ ͡°) jestem raczej osobą pogodzoną ze śmiercią i przemijaniem, tak mi się przynajmniej wydaje. Poza tym, ludzie zauważyłem chcieliby żyć po 150 lat często. Mi by wystarczyło z 55 a jak będzie mniej to też spoko xD
Co do tych operacji, możliwe że jest jak piszesz, jednak w przypadku kompulsów często wpychasz
  • Odpowiedz
Co do tych operacji, możliwe że jest jak piszesz, jednak w przypadku kompulsów często wpychasz na siłę. Nie musi to być wcale spowodowane ssaniem w żołądku, głodem itd. Możesz czuć się normalnie, najdziedzony, a i tak ładujesz.


@viciu03: No tak, ale jeśli taka operacja faktycznie wpływa na poziom greliny która działa na ośrodki głodu w mózgu, to możliwe, że te "kompulsy" wcale mogą nie wystąpić.
No bo grelina działa na podwzgórze, które ogólnie łączy się z napadami kompulsywnego jedzenia.
Myślę, że może tu występować spora zależność, ale pozwolę sobie zawołać @Wjolka, bo
  • Odpowiedz
@viciu03: Taki zabieg to jak zamontowanie wszywki alkusowi, niby coś daje ale problemu nie leczy, za to może dać dużo komplikacji, niestety na takie przypadłości nie ma magicznych tabletek/zabiegów i jedyne rozwiązanie to praca nad sobą
  • Odpowiedz