Wpis z mikrobloga

Czy związek opłaci mi się? Pomyślałem sobie, że gdybym miał dziewczynę to koszty czynszu zmalałyby przecież o połowę, ale czy byłoby tak w praktyce? Żyję skromnie, bo kupuję jedzenie w dyskontach (lub inaczej mówiąc; nie chodzę do żadnych pubów, restauracji ani nie zamawiam pizzy z dostawą pod nos) ani też nie jeżdżę na wakacje do ciepłych krajów. Dziewczyny wymagają od chuopów, żeby zarobione pieniądze wydawać na przyjemności, ale dla mnie przyjemnością nie jest w-------e 200 zł za obiad "na mieście" tylko zjedzenie ulubionego jogurtu. Oszczędzam, żeby kupić sobie kiedyś kawalerkę w Polsce, bo nie chcę siedzieć w Niemcowni a mając własne mieszkanie żyłbym w Polsce na takim poziomie jak tu wynajmując. Mieszkam w Niemczech, ale przykładowo: wypłata 5000 zł, kawalerka 2000 zł. Czy pajacerka wokół dziewczyny kosztowałaby 1000 zł miesięcznie?

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #tfwnogf #pieniadze #pytanie

12345

  • Tak, zaoszczędzisz gdy będziesz miał partnerkę. 15.9% (11)
  • Wyjdziesz na zero. 11.6% (8)
  • Stracisz. 72.5% (50)

Oddanych głosów: 69

  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop
  • 0
@LowcaSpuchy: Wydaje mi się, że wszystkie dziewczyny niezależnie od szerokości geograficznej są dość hedonistyczne i nie rozumieją wyrażenia "zacisnąć zęby". Nie wiem czy pakować się w związki będąc sknerą, bo pewnie karałyby mnie brakiem dostępu do cipy (teraz mam sekslalkę i właściwie jestem zadowolony seksualnie).
  • Odpowiedz
@LowcaSpuchy: nawet jak weźmie dziewczynę, która zgodzi się 50/50 to będzie ponosił koszty dodatkowych form spędzania czasu, z których teraz nie korzysta, a większość z nich będzie płatna

@apfi „pajacerka” wokół dziewczyny wyniesie około 1000 zł miesięcznie, chyba że trafi ci się taka co będzie chciała się dokładać to wtedy 500-600 zł
  • Odpowiedz
@apfi Szczerze mówiąc to z moich obserwacji wśród znajomych to mężczyźni mają problem z niewydawaniem pieniędzy na pierdoły i głupoty, a one właśnie oszczędzają xD
  • Odpowiedz
@apfi: nie na zero, bo związek to sztuka kompromisów i będziesz musiał wydać na coś na co sam z siebie byś nie wydał, a do tego dojdą po prostu wydatki na dziewczynę jakieś prezenty czy coś
  • Odpowiedz
@apfi: podejście do finansów nie zależy od płci, tylko od tego czy masz jakiś konkretny cel w tym oszczędzaniu, który cię motywuje( kupno mieszkania, dom , wolność finansowa etc.) . Jeśli para ma wspólny cel i podobne podejście do pieniędzy,to grają do jednej bramki, i pilnowanie budżetu dzieje się z automatu. Dalszą część twojej wypowiedzi zostawię bez komentarza.
  • Odpowiedz
Ja będąc sama też mniej wydawałam bo siedziałam na 4 literach w domu. Jak jesteś z kimś to chce się różnie spędzać czas i ten hajs się wydaje ale też zyskujesz przyjemność z życia. Gotować można wspólnie ale też więcej wydasz na zakupy.
  • Odpowiedz
@apfi: Lol chopie. Z żoną jak jestem na zakupy wydaje 1000zł tygodniowo. Jak raz zostałem sam, to wystarczyło mi do przeżycia 80zł. Sam byłem w szoku xDDDD Jeżeli chcesz mieć babę, żeby było taniej to, to nie ma szans się udać.

PZdR
  • Odpowiedz