Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy szkoła rodzenia jest konieczna przed urodzeniem pierwszego dziecka? Wszystkie znajome mi mówią, że muszę iść, ale ja nie jestem przekonana, a mój mąż jest jeszcze bardziej dosadny, bo uważa, że to ściema i jeszcze niedawno nikt nie chodził, a dzieci się rodziły
Nauczę się tam czegoś przydatnego? Będę musiała iść sama jeśli już, bo mąż kategorycznie powiedział, że nie pójdzie, a ja też nie chciałabym być jedyną samotną w szkole rodzenia. Proszę o rady

#dzieci #zwiazki #szkolarodzenia #szkolyrodzenia #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 87
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: ja chodziłem z moją partnerka, czy było warto to szczerze nie pamiętam, ale na pewno to nie jest jakieś bezużyteczne. Przy pierwszym dziecku raczej polecam iść. Ogólnie nie są to długie spotkania ani nie jest ich jakoś mnóstwo, zawsze można któreś ominąć w razie konieczności.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: My nie byliśmy, rodzina, ksiazki/internet wystarczy. Dzisiaj ludzie są niepełnosprawni, wszędzie muszą lecieć żeby im powiedzieli jak NAJLEPIEJ dziecko wychować. To jest w stylu napewno nie zaszkodzi, a nawet pomoże, ale jak nie macie ochoty to bez spiny, można odpuścić.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tak na mój gust to sam poród to wydarzenie na tyle intensywne, na szali jest zdrowie lub i nawet życie zarówno matki jak i dziecka, jeśli możesz swoją szansę na przeżycie tego w miarę komfortowo podkręcić o kilka nawet procent - to warto.
A Twój niebieski powinien dostać lepa na odmułę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Idź nawet sama. Będziesz mieć przedsmak samodzielnego rodzicielstwa, bo małżonek najwyraźniej nie planuje w nim uczestniczyć. Szkoła rodzenia daje mnóstwo informacji i ćwiczeń praktycznych na czas ciąży, porodu i połogu. A na argument, że kobiety kiedyś same rodziły aż nie wiem co odpowiedzieć. Może to, że też im połowa dzieci nie dożywała 5 roku życia, o ile w ogóle urodziły się żywe.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim mąż dowie się tam m.in. jak trzymać i myć noworodka, jak pomóc żonie po porodzie, co przygotować do zabrania na porodówkę i bardzo dużo przydatnych rzeczy. Tak, w internecie też wszystko znajdzie, ale nie przećwiczy i nie będzie miał tego w tak zwięzłej formie.
  • Odpowiedz
+ Dojazd w dwie strony, targanie wielkiej żony i już robi się 3h, a to już zmienia postać rzeczy.


@sruba_m3: Dziecko zajmuje pozniej duzo wiecej czasu kazdego dnia, co to sa 3h raz w tygodniu xD
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: warto iść na szkołę rodzenia do szpitala, w którym planujesz poród, bo po prostu dowiesz się co i jak, będzie mniejszy stres jak już się zacznie i trzeba będzie jechać. Tylko nie idź za wcześnie, najwcześniej jakiś 7 miesiąc, żeby być w miarę na świeżo. Pamiętaj, że na szkole rodzenia mówią nie tylko o rodzeniu jako takim. Większość zajęć w moim szpitalu dotyczyła pielęgnacji noworodka. Mowa też była o
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie jest konieczna, ale trzeba być totalną kretynka, żeby z tego nie skorzystać. Jeszcze powiedz, że chcesz rodzić w brudnej stodole, bo kiedyś baby tak rodziły i niektóre nawet przeżyły...
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): My z żoną nie byliśmy, natomiast żona wykupiła taki kurs online z ćwiczeniami i przygotowaniem do porodu. Nie pamiętam dokładnie nazwy ale chyba flow poród i prowadząca chyba z Bydgoszczy, taka lokowana. Warto się zaangażować, ćwiczyć z tą Panią lub inną na pewno coś znajdziesz, darmowe kursy też jakieś są. Moja żona jest jedyną kobietą w naszym towarzystwie, która poród wspomina jako super przeżycie, wiadomo bolesne ale piękne,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim trudno powiedzieć. Chodziliśmy na szkołę rodzenia i generalnie po czasie uważam, że z dobrego kursu online (są nawet za darmo ciekawe materiały na Yt przygotowane przez położne) dałoby się wyciągnąć więcej. Samych ćwiczeń praktycznych na lalkach było bardzo mało, a poza tym pewnych czynności, takich jak np. zmienianie pieluchy, trudno nauczyć się nie na dziecku, jeśli się nigdy tego nie robiło. Ale to w sumie wszystko jest stosunkowo proste do
  • Odpowiedz