Wpis z mikrobloga

Czym jest fenomen UFO? Czy jest to wysokozaawansowana cywilizacja techniczna pochodząca z innych planet czy masowa histeria/psychoza lub kłamstwo mające na celu zdobycie popularności i atencji wśród bajkopisarzy i ludzi żadnych sensacji?

W mojej ocenie żadna z tych rzeczy.

Samych doniesień o UFO można liczyć w setkach tysięcy (sam z mojego otoczenia znam relacje kilku osób o obserwowaniu dziwnych zjawisk UFO, w tym dwie osoby były pobrane we śnie na statki kosmitów). Doniesienia te pochodzą zarówno od zwykłych, prostych jak i od wykształconych ludzi w tym pilotów i pilotów wojskowych. W części z tych przypadków dochodzi do pobrania człowieka na pokład takiego statku i wykonania "eksperymentów" o różnym stopniu dziwności czy bólu. Częstokroć eksperymenty i badania są silnie zwrócone w kierunku seksualnej strony człowieka: dochodzi do pobrania nasienia czy wręcz do kopulacji z obcymi. Proste pobranie materiału biologicznego czy badanie wiąże się u uprowadzonych nieszczęśników z bólem większym niż miałby to wykonywać lekarz 300 lat temu.

Jest to bardzo zastanawiające, że cywilizacja techniczna zdolna przemierzać tysiące lat świetlnych tak bardzo skupia się na erotycznej sferze, wykonując wiele zabiegów czy badań w bolesny sposób i uprowadzając ludzi pomijając zupełnie ich autonomię i godność. Bardziej brzmi to jak raczej forma jakiejś pranksterskiej turystyki kosmicznej niż poważna wysokorozwinięta cywilizacja techniczna.

Z relacji pilotów i opinii fizyków, obiekty UFO zdają się zupełnie łamać prawa znanej fizyki, potrafią wykonać zwrot 90 stopni bez utraty prędkości, gdzie przeciążenia powinny być ogromne, a przekroczenie przez te obiekty bariery dźwięku nie wywołuje charakterystycznego wybuchu dźwiękowego (sonic boom). To wszystko sugeruje, że zjawiska te są jakby hologramami wyświetlonymi na matrycy naszej rzeczywistości fizycznej.

Co ciekawe na niektórych fotografiach dziwnych chmur/obiektów widać później latające talerze lub odwrotnie, robienie ujęć latających spodków nie ukazywało obiektów na późniejszych zdjęciach.

Weźmy na wokandę przykład bardzo dziwnego spotkania z UFO z początku lat 60. XX wieku, która miała się zdarzyć Joe Simontona w Eagle River, Wisconsin, USA.

11 kwietnia 1961 roku, podczas pracy na swojej farmie, Joe Simonton zauważył dziwny obiekt latający w kształcie talerza. Obiekt ten miał około 12-15 metrów średnicy i lądował w pobliżu jego posesji. Obiekt opisywany był jako metaliczny, z wyglądem przypominającym klasyczny talerz latający, z jakiegoś rodzaju otworami lub wylotami. Simonton zauważył również, że obiekt emitował dźwięk podobny do odgłosu wentylatora.

Z obiektu wyszła jedna humanoidalna istota, podobna do człowieka, ale ubrana w kombinezon, który przypominał skórzane ubranie. Joe opisywał te istoty jako małych (1.50 cm) Włochów. Kosmita poprosili Simontona o wodę podając mu puste naczynie i pokazując gest picia. Simonton popatrzył w jego oczy, ale jego spojrzenie było tak penetrujące, że musiał odwrócić wzrok. Joe spełnił prośbę nalewając do naczynia wody w swojej piwnicy i dostarczając naczynie nie patrząc się w oczy istoty aż do samego zbliżenia się do niej. Później jeszcze raz spojrzał w oczy tej istocie, ale znowu doświadczył przeszywającego spojrzenia, którego nie mógł znieść. Kosmita wykonał gest jakby salutu i podziękowania, Joe odpowiedział tym samym. Zobaczył, że pozostali obcy na pokładzie wypiekali w swoim statku przy pulpicie placki (!!!). Gestem wskazał, że chce coś dojedzenia i dostał 4 placki, które wg relacji smakowały jak karton i czuć było od nich metalem. Joe później mówił, że jak jedzą takie rzeczy, to Bóg ich uchroń, nic dziwnego, że są tacy mali.

Po zdarzeniu Simonton przechował placki i oddał je do analizy. Placki zostały przebadane przez naukowców z Uniwersytetu Wisconsin i inne instytucje. Analizy wykazały, że placki były ziemskiego pochodzenia, zrobione głównie z mąki gryczanej lecz w ogóle nie zawierały SOLI.

Ta historia na pierwszy rzut oka nie jest zupełnie powiązana z żywym folklorem, ale jak się okazuje jest to kalka opowieści celtyckich/irlandzkich o wróżkach w nowoczesnych technologicznych baletkach:

1) przenikliwe, często czarne oczy
2) niski wzrost
3) prośba o wodę
4) oferowanie jedzenia w zamian za pomoc. Jedzenie może być słodkie i smaczne, często to są ciastka czy placki, jak też mogą się okazać później gnijącym i pełnym robactwa - w zależności od uczynków, szczerości czy widzi mi się. Opowieści o wróżkach przestrzegały, aby nie brać od nich nic do jedzenia, bo mogło to spowodować pozostanie w świecie wróżek.
5) niechęć do soli, sól rzekomo odstrasza demony i jest zabójcza dla elfów i wróżek
6) głównym składnikiem placków była gryka, która jest też głównym zbożem irlandzkich wróżek/elfów Gentry.

Co ciekawe, w zależności od czasów, kultury, wierzeń i indywidualnych preferencji, ufonauci wydają się przebierać inne formy i wyobrażenia. Może też dlatego nie udało się stworzyć jednego wspólnego bestiariusza obcych, gdyż istoty te mogą przybierać dowolne kształty?

Moja prababcia opowiadała historie z przełomu 19 i 20 w. z południowej wioski w Polsce o płanetniku, który spadł z nieba z powodu nieutrzymania oberwania chmury, który gdy mówił, nie ruszał ustami i boginkach, które zniknęły dopiero po tym jak we wsi zaczęło być przeprowadzane bierzmowanie. W średniowieczu mężczyzn nawiedzały rozseksualizowane sukkuby i inne diabły. Tuż przed erą wzniesienia się w przestworza powietrzne ludzkość nawiedzali konstruktorzy w dziwacznych maszynach powietrznych. Kultury nadmorskie obserwowały statki, które zanurzały się w morzu. Społeczeństwa wierzące doświadczają objawień natury religijnej, głównie objawień maryjnych. Podczas największej manifestacji UFO w szkole Ariel (Ruwa, Zimbabwe) ponad 60 dzieci widziało obiekt latający i część z nich również istoty. Rdzenna afrykańska część dzieci wiązała te istoty z Tikoloshe z afrykańskiego folkloru. Z kolei dzieci pochodzenia zachodniego z kosmitami znanymi z popkultury amerykańskiej, a część dzieci w ogóle nie widziało nikogo. Relacje dzieci różniły się na tyle znacząco że nie mogły być one zrzucone na karb ludzkiej percepcji czy pamięci. Podobnie podczas objawień w Fatimie, Franciszek nie słyszał Małej/Pięknej Pani - komunikowała się ona telepatycznie nie ruszając ustami (!). Co ciekawe wg pierwszych spisanych przesłuchań miała ona twarz jak lalka i czarne oczy (!!).

Sugeruje to, że całe zjawisko UFO i powiązane z nimi zjawiska objawień jest zjawiskiem subiektywno-obiektywnym w jakimś stopniu sprzężonym z naszymi wyobrażeniami, osobowością, czasami, kulturą masową i wierzeniami.

Czym więc są te wszystkie zjawiska, które są z ludzkością od zarania dziejów i jaki wspólny mianownik posiadają? Jedyny wspólny mianownik, jaki udało mi się znaleźć, to chaos sprzecznych przekazów i wrogie lub w najlepszym przypadku dziwne nastawienie do ludzkości.

Objawienia maryjne są sprzeczne z naukami Słowa Bożego. Oświadczenia kosmitów, którzy twierdzą, że przechodzą z Wenus, z Księżyca czy z fragmentów układów słonecznych, w których nie ma planet odpowiednich do życia są kłamstwem. Rozbicia statków kosmicznych wydają się celowe. W samym folklorze nie brak istot, które robiły ludziom psikusy czy poważne szkody i ich zwodziły.

W mojej ocenie wszystkie te zjawiska są manifestacjami istot duchowych, z jakiegoś innego wymiaru i nie mają przyjaznych intencji w stosunku do człowieka. Jest to spojrzenie znacznie szersze i kompleksowe niż po prostu teza o przybyszach z innych planet i łączy tego typu zjawiska z folklorem, objawieniami, kryptozoologią, spirytyzmem i okultyzmem. Co ciekawe przed tego typu istotami przestrzega Słowo Boże mówiąc, że szatan jako istota duchowa może przebrać dowolna formę:

I nie dziwi mnie to, bo sam szatan przybiera postać anioła światłości (2 Kor 11:14)


W kontekście objawień religijnych wyczulam ludzi wierzących, aby w nie nie wierzyli:

Wtedy, jeśli ktoś wam powie: 'Oto tu jest Chrystus' albo 'Tam', nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy, i będą czynić wielkie znaki i cuda, aby zwieść, jeśli to możliwe, nawet wybranych. Oto powiedziałem wam o tym przedtem. Jeśli więc wam powiedzą: 'Oto jest na pustyni', nie wychodźcie; 'Oto jest w komnatach', nie wierzcie. Jak bowiem błyskawica wychodzi od wschodu i świeci aż do zachodu, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się sępy. (Mt 24:24-29)


Są one sprzeczne z Biblią i zjawa, która się tam ukazuje mianuje się współodkupicielką, niepokalanym poczęciem i wymaga robienia dziwnych rzeczy (różaniec), aby zbawić ludzkość, która przecież już została zbawiona przez Jezusa i Jego jednorazową i doskonałą ofiarę (jawne umniejszanie Bogu). Pojawia się ona, taka samo zresztą jak i kosmici, w sposób skryty, w ustronnych miejscach (pustynia w Biblii jest obrazem takich właśnie miejsc), podczas gdy przyjście Jezusa będzie zjawiskiem globalnym i otwartym. Tak jak i nauki, które głosił.

Legitymizowanie objawieniami kościoła katolickiego ma za zadanie wzmacnianie pozycji organizacji najbardziej wrogiej Bogu, a manifestacje tych dziwacznych kosmitów z innych planet mają przyzwyczaić ludzkość do tego, że jesteśmy nieznaczącym ziarnkiem piasku w obronie pustyni całego wszechświata, a nie koroną stworzenia z królewskiego rodu, do którego możemy wrócić bo zostaliśmy wybawieni od grzechu i możemy mieć udział w drzewie żywota.

#biblia #wiara #kosciol #religia #katolicyzm #protestantyzm #chrzescijanstwo #mikromodlitwa #teologia #orthodoxia #prawoslawie #cerkiew #ufo #uap #ufonapowaznie #kosmiczneopowiesci #zywyfolklor #folklor #ciekawostki #kosmici #historia #strasznehistorie #paranormalne
ajron_men - Czym jest fenomen UFO? Czy jest to wysokozaawansowana cywilizacja technic...

źródło: MV5BMjY5N2ZjOGUtZDBjMS00ZTRmLWE5OWMtZWU3YWQzMDY4OGViXkEyXkFqcGdeQXVyNjUxMjc1OTM@._V1_FMjpg_UX1000_

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@ajron_men: Bardzo ciekawa analiza, aczkolwiek jest wiele przypadków gdzie dochodziło do kontaktów fizycznych z takimi istotami, chociażby Varginha i słynny rozbity spodek, śmierć policjanta który probował ręcznie złapać humanoidalną istotę, obdukcja w miejskim szpitalu i masa świadków a to tylko pierwszy lepszy przypadek który przyszedł mi do głowy
  • Odpowiedz
  • 0
@Kosmicznyintowertyk: oczywiście, że te wydarzenia są zakorzenionego w rzeczywistości. Spodki/kule zostawiają ślady (piktogramy?), kosmici wręczają rzeczy (np. ww. niesmaczne placuszki). Jednak częściowy odbiór tego fenomenu jest zależny od optyki osoby widzącej (szkoła Ariel, Fatima) i różni się w zależności od obserwatora - część nie widzi nic. Dlatego też pisałem o fenomenie subiektywno-obiektywnym.
  • Odpowiedz
@ajron_men: mogę się skłonić ku temu, że wszystko zależy od optyki osoby widzącej i że nawet te istoty mogą przybierać różne formy i dlatego historię na przestrzeni lat są różne i tworzą się różne legendy, ale fenomen jest na pewno również fizyczny, nie tylko duchowny
  • Odpowiedz