Jeszcze 5 lat temu regularnie rodziło się u nas po ponad 30 tys. dzieci miesięcznie.
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A czerwiec to drugi miesiąc w historii, kiedy liczba urodzeń w Polsce spadła poniżej 20 tys.
Nasze tempo spadku urodzeń jest gigantyczne. W ciągu 5 lat liczba urodzeń spadła o 1/3. Nie zakładały tego nawet najgorsze i najczarniejsze szacunki, a co za tym idzie, nasza katastrofa i zapaść kraju pod własnym ciężarem będzie nie tylko boleśniejsza, to przyjdzie do tego szybciej. To będzie dosłownie jazda bez trzymanki ku zagładzie.
10k brutto na start w 2004 XD chyba rubli rosyjskich
@pamareum: Wrzucę jeszcze w wakacje. Ja zarabiałem do 2500 netto na umowę zlecenia w wakacje po maturze, w biurze. Znajomy świeżo po PW, Wydział Transportu, specjalność logistyka (chyba magazynowania), poszedł na specjalistę czy tam kierownika do jednej z największych firm logistycznych w Polsce i miał 10 k brutto, Dane GUSu za 2004
oboje nie przepadamy specjalnie za dziećmi, a zdaje się że aby podjąć decyzję o posiadaniu potomstwa wypadałoby te dzieci darzyć jakąś tam sympatią chociaż( ͡°͜ʖ͡°)
@LibertadParaTodos Z doswiadczenia moge powiedzieć, że z obcymi dziećmi mam podobnie. Nie przepadam. Ale swoje to inna para kaloszy i to one sa najważniejsze. To tak jak z samochodem, jak lubisz dbac i pucować to zadbasz, ale tylko o swój,
Jedni moi znajomi (21-23 lata) będą mieli dzieci kiedy zamieszkają w mieszkaniu z trzema sypialniami i będą mogli posłać do prywatnej szkoły. Inny mój znajomy (ok 30 lat i jedno dziecko na pokładzie) chciał zrobić kolejne gdy jego żona dostanie podwyżkę, jako prawnik od 3 lat dostaje co najwyżej wyrównanie pensji.
@pan-bartolomeu-dias: Tak, też takich znam. A najpierw mieszkanie, dwa samochody, poduszka finansowa, sraty, taty, a na koniec przychodzi 40
@moll nic nie potrzebujemy, ludzie nie chcą dzieci nie bez powodu i żadne durne kampanie tego nie zmienia. Niech ludzie żyją jak chcą, nie będzie emerytur to nie będzie, nie będzie Polaków, to nie będzie, Ziemia sobie poradzi
@zmarnowany_czas Mężczyźni nie są gotowi na posiadanie dzieci, oczywiście nie wszyscy, ale ci w moim otoczeniu są wyjaśnieniem dlaczego kobiety dzieci nie mają. Nie chcą wykorzystywać urlopu tacierzyńskiego, nie chcą rac zwolnien na dziecko w pracy. Przy wizji rozwodu nie chcą opieki naprzemiennej. Dalej mają zakorzenione ze dzieckiem zajmuje się matka, oni przyzwyczaili sie do wolnosci i zycia jak bezdzietni, do pykania godzinami z kumplami w CSka A pracujące kobiety nie
@Atomus a to mnie nie dotyczy. Oboje z mężem pracujemy zdalnie a dzieci do szkoły mają 400 metrow więc u nas od 16 już mamy wolne i możemy soe sobą zająć bo w pracy często ogarnie się pranie a do sprzątania aodpalamy robota.
@kt13 prawda. Jeszcze tacierzynski wykorzystuje chyba 60% bo to "tylko" 2 tygodnie ale czytalam, że rodzicielski bierze tylko 1% ojców. Strasznie smutne, że dla faceta taką egzotyką
@elena-mary: już ci mowie o opiece na chore dziecko - u mnie to 70- 80% na matkę. W pierwszym roku powrotu do pracy nie było mnie w niej 3 mce łącznie. Lata mijają, za nami trzeci sezon infekcyjny w zlobku i przedszkolu a wcale nie jest jakoś wyraźnie lepiej. Mam wyrozumiała szefowa (choc tez juz przestaje entuzjastycznie podchodzic do moich ciaglych nieobecnosci), ale jestem zepchnięta z możliwości zrobienia premii, nagrody
@ciemnienie no a może jest lepiej płatna bo kobieta juz straciła sporo czasu na rozwój i awanse jak buła w ciąży, potem jak była na macierzynskim i rodzicielski a potem na zwolnieniach? Mąż w tym czasie dostawał podwyżki i awanse a kobieta ma lukę która coraz bardziej się powiększa i oczywiście, że w ten sposób to zawsze kobieta będzie musia rezygnować ze swojego rozwoju. A jak dojdzie do rozwoju to facetowi
@zmarnowany_czas: To wszystko OD DOBROBYTU. Tak twierdzą specjaliści w wykop.pl - bo przecież w Afryce bida a ludzie się rodzą. Polakom musiało odbić bo przeżywają złoty wiek sukcesów gospodarki. Potężne PKB miota słabe drzewa.
@elena-mary: bo chyba największym problemem jest właśnie aspekt ekonomiczny - część mężczyzn nie rozumie, że wraz z opieką nad dzieckiem kobieta bardzo często i bardzo dużo traci na możliwościach zarobkowych i ścieżce awansu... I to nie dlatego że osiadła na laurach i jest leniwą krową, tylko właśnie dlatego że on nie będzie brał zwolnień, urlopów itd. Sami siebie stawiają w pozycji portfela, no chyba że kobieta ma za swoją pensję
@wloczykij83 czytając ten wpis i komentarze widzę, że OP jest z rodzaju tych, coby taki obowiązek rozpłodowy chciał wprowadzić "bo kiedyś się dalo to teraz też się da" xD.
A czynników imho jest wiele: - sytuacja ekonomiczna Polaków - nie ma co ściemniać, inflacja daje popalic i jest trudno się utrzymać. Nikt nie chce żyć na poziomie swoich dziadków z PRLu jedząc szczaw i cukier na kartki, bo i dlaczego by mial to robić? Posiadanie dzieci to kolejny, duży wydatek. - sytuacja mieszkaniowa - tak samo jak ktoś ma małą klitkę 30m to też pewnie nie widzi tam miejsca dla dziecka. Jeżeli ktoś wylosuje działkę obok rodziców albo mieszkanie po dziadkach to daje duży boost, ale jeżeli ma własne, a co gorsza, na kredyt, to ten czynnik jednocześnie zwiększa wpływ tego powyżej. - dostępność przedszkoli i żłobków - jak nie jesteś z patologicznej rodziny to na publiczny żłobek nie ma co liczyć, więc pozostaje decyzja - macierzyński+wychowawczy (ale wtedy mniejszy przychód) albo opiekunka, albo żłobek prywatny, które idą w 4-cyfrowe kwoty. Wracamy do punktu pierwszego, czyli wpływu kosztów życia, które w Polsce do większe w nawiązaniu do wynagrodzenia niż w części innych państw jak np.
Ostatni raz 30 tys. urodzin w jednym miesiącu mieliśmy na początku 2021.
W połowie 2022 spadliśmy już poniżej 25 tys. urodzeń miesięcznie
A czerwiec to drugi miesiąc w historii, kiedy liczba urodzeń w Polsce spadła poniżej 20 tys.
Nasze tempo spadku urodzeń jest gigantyczne. W ciągu 5 lat liczba urodzeń spadła o 1/3. Nie zakładały tego nawet najgorsze i najczarniejsze szacunki, a co za tym idzie, nasza katastrofa i zapaść kraju pod własnym ciężarem będzie nie tylko boleśniejsza, to przyjdzie do tego szybciej. To będzie dosłownie jazda bez trzymanki ku zagładzie.
#demografia #zmarnowanademografia #dzieci #dziecko #childfree #polska
@pamareum: Wrzucę jeszcze w wakacje. Ja zarabiałem do 2500 netto na umowę zlecenia w wakacje po maturze, w biurze. Znajomy świeżo po PW, Wydział Transportu, specjalność logistyka (chyba magazynowania), poszedł na specjalistę czy tam kierownika do jednej z największych firm logistycznych w Polsce i miał 10 k brutto, Dane GUSu za 2004
@LibertadParaTodos Z doswiadczenia moge powiedzieć, że z obcymi dziećmi mam podobnie. Nie przepadam. Ale swoje to inna para kaloszy i to one sa najważniejsze. To tak jak z samochodem, jak lubisz dbac i pucować to zadbasz, ale tylko o swój,
@pan-bartolomeu-dias: Tak, też takich znam. A najpierw mieszkanie, dwa samochody, poduszka finansowa, sraty, taty, a na koniec przychodzi 40
A pracujące kobiety nie
@kt13 prawda. Jeszcze tacierzynski wykorzystuje chyba 60% bo to "tylko" 2 tygodnie ale czytalam, że rodzicielski bierze tylko 1% ojców. Strasznie smutne, że dla faceta taką egzotyką
A czynników imho jest wiele:
- sytuacja ekonomiczna Polaków - nie ma co ściemniać, inflacja daje popalic i jest trudno się utrzymać. Nikt nie chce żyć na poziomie swoich dziadków z PRLu jedząc szczaw i cukier na kartki, bo i dlaczego by mial to robić? Posiadanie dzieci to kolejny, duży wydatek.
- sytuacja mieszkaniowa - tak samo jak ktoś ma małą klitkę 30m to też pewnie nie widzi tam miejsca dla dziecka. Jeżeli ktoś wylosuje działkę obok rodziców albo mieszkanie po dziadkach to daje duży boost, ale jeżeli ma własne, a co gorsza, na kredyt, to ten czynnik jednocześnie zwiększa wpływ tego powyżej.
- dostępność przedszkoli i żłobków - jak nie jesteś z patologicznej rodziny to na publiczny żłobek nie ma co liczyć, więc pozostaje decyzja - macierzyński+wychowawczy (ale wtedy mniejszy przychód) albo opiekunka, albo żłobek prywatny, które idą w 4-cyfrowe kwoty. Wracamy do punktu pierwszego, czyli wpływu kosztów życia, które w Polsce do większe w nawiązaniu do wynagrodzenia niż w części innych państw jak np.
Dobrze piszą wyżej. Nastąpiła zmiana kulturowa i tyle.