Wpis z mikrobloga

pracodawca też nienajlepszy


@koniecswiatajestbliski: Azjata, pierwszy raz w Polsce. Ogólnie są bardzo niechętni do zatrudniania kobiet, i zdziwił się trochę jak w ciągu pół roku zaraz po podpisaniu umowy na czas nieokreślony dwie laski przyniosły zwolnienie, że nie mogą pracować
  • Odpowiedz
inni pracownicy jak są na L4 przez długi okres czasu to mają urlop naliczany tak samo, więc jak chcesz zabłysnąć to najpierw trochę się doksztalc w temacie.


@p4wl: To jest takie porównanie z dupy bo udział L4 ciążowych w kosztach wszystkich L4 z tego co pamiętam dochodził do około połowy, więc te 1.2 ciąży na kobietę to aż połowa wszystkich przypadków. To jest po prostu najbardziej obciążający przypadek. Zresztą urlop się nalicza też na wychowawczym, więc np. mam teraz przypadek w pracy gdzie mamy menadżerkę która co chwila wydłuża wychowawczy przez co nie wiadomo co robić z jej stanowiskiem bo nikogo zatrudnić nie można a nawet czasowo zatrudnienie znaleźć ciężko bo w ostatnim momencie je przedłuża przez co inni pracownicy z działu jej obowiązki wykonują.

A jak już wróci w końcu z tego wychowawczego to jeszcze kilka miesięcy nagromadzonego urlopu na nią czeka. To okropnie rozjebuje prace zespołu i dałoby się znacznie lepiej zorganizować gdyby grała w otwarte karty, a naliczanie urlopu jest tutaj patologią. Urlop jest by odpocząć od pracy i się zregenerować. Jeszcze to L4 rozumiem ale np. naliczanie za wychowawczy to
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: rok temu kierownik podczas szukania nam pomocy stwierdził, że da szansę kobietom, mimo, że wykonujemy raczej zawód dla mężczyzn (parę razy w tygodniu trzeba dźwignąć). Zrezygnował kiedy na rozmowach kobiety pytały w pierwszej kolejności o umowę na czas nieokreślony.
  • Odpowiedz
  • 2
@Leithain: Wydaje mi się, że lekko źle rozumujesz. Ochrona jest nie od czasu zapłodnienia (ponieważ ustawodawca nie potrafi tego określić) a od czasu ostatniej miesiączki. Masz rację, że do zapłodnienia najpewniej doszło od 10 do 20 maja . Ale to nie ma znaczenia. Jeśli lekarz określił, że to było 9 tygodni temu to jest to 29 czerwiec. Więc jest prawnie chroniona. I pracodawca powinien jej przywrócić stanowisko. Może gościówa iść
  • Odpowiedz
@XpedobearX: Ależ w histerie wpadasz. XD Co ma pracodawca do ciąży? To Twoja decyzja, społeczeństwo ma zysk i powinno ponieść koszt tego a nie zrzucać to na pracodawcę. Przez to na niektórych stanowiskach kobiety w wieku rozrodczym są niemilie widziane lub w ogóle nie zatrudniane. 🙃 Jestem jak najbardziej za tymi przywilejami ale koszty tego powinno ponieść Państwo żeby właśnie pracodawca nie bał się zatrudniać. 😉 To jest właściwą posta
  • Odpowiedz
@XpedobearX: 1 miesiąc L4, potem 2 miesiące urlopu się nazbiera, koszty księgowej, zastępstwa, rekrutacji, i cyk mamy lekko ponad 30k jak kobieta dobrze zarabiala. Większa firma to policzmy to razy 5-6 przez kilka lat i cyk pod 200k zł. Co to jest 200k za uśmiesz nieswojego bombelka. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Stać prywaciarza to niech płaci a Państwo niech dalej przepierdziela miliardy na bzdury. XD
  • Odpowiedz
@peszek_leszek @good problemem jest przynoszenie L4 na początku ciąży. W Holandii urlop przed urodzeniem zaczyna się dopiero 4 tygodnie przed datą porodu. (Z powodów medycznych czasem wcześniej, ale jest to marginalne).
  • Odpowiedz
@XpedobearX: Znalezienia i wyszkolenia. Często w związku z tym że jest zastępstwo to trudniej się rekrutuje bo w końcu to chwilowa praca itp. Takie tam problemy Januszexow. (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@wfm125m: W Polsce 6 tygodni wcześniej. W Holandii, w Niemczech, w Szwecji pracodawcy wypłacają wynagrodzenie bez konieczności wykonywania pracy jeśli stanowisko nie pozwala na pracę w czasie ciąży. W Polsce przeważnie sami sugerują żeby iść po ZLA. Często ludzie sugerują, że za granicą kobieta w ciąży nie jest takim obciążeniem dla pracodawcy jak w Polsce- a nieprawda, bo przeważnie jest wyższym, właśnie przez to co napisałam.

Oczywiście istnieje patologia w
  • Odpowiedz