Wpis z mikrobloga

Wyjeżdżam dziś z dzieciakami na krótką wycieczkę, jutro wracamy. No i przyszło do pakowania. Położyłem w salonie na podłodze torbę i powiedziałem im: "Macie 15 minut, żebyście sobie spakowali ciuchy i zabawki. Czegoś zabraknie, to nie będziecie mieć". Zerkam oczywiście i "autoryzuję" to, co wrzucają i gdyby zabrakło czegoś istotnego, to bym zarzucił w eter "a pamiętaliście o.....?".

O ile się to różni, gdy ich mama je pakuje na wycieczkę. Biega po ich pokojach, wyciąga wszelkie ubrania i się przy każdym wypytuje "a będziesz w tym chodził?", "a to chcesz?", nerwów przy tym fura idzie. Dziś? Dzieciakom zajęło to kilka minut; zaczynałem pisać, gdy dostały torbę, a już wszystko mają spakowane. I pamiętały nawet o drobiazgach.

Wg mnie dzieci potrzebują więcej samodzielności, decydowania o tym, w czym będą chodziły i nauki odpowiedzialności. Takie bieganie za dzieci przyniesie więcej szkody niż pożytku, nauczą się, że mogą siedzieć, a ktoś za nich zrobi. Ja jestem zdrowszy i mogę sobie posiedzieć na wykopie w tym czasie.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #dzieci #rodzicielstwo
  • 146
  • Odpowiedz
@isomalta: Ale gdzie on ujmuje matce w swoim wpisie? Wszędzie widzicie wojny międzypłciowe... Tutaj chodzi o to, że jak już umieją/wiedzą/widzieli jak się pakuje to teraz powinny robić to samodzielnie, uczyć się ewentualnie na własnych błędach jak je popełnią ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 11
nie chodzi o to by jej dowalić, ale czasami może to być zaniedbywanie w dzieciństwie które tak się odbija, bo teraz chce pokazać jaką jest super matką lepszą od twoich rodziców, którzy ją zaniedbywali i dlatego wpada w nerwową nadopiekuńczość.


@Bananek2:

Nie mówię, że nie. Moim osobistym zdaniem jest to jednak chęć posiadania kontroli (i nie mówię, że linia przebiega między kobietami a mężczyznami. To niezależne od płci).

a pomyślałeś o
  • Odpowiedz
  • 2
@isomalta:

Nerwowość atmosfery to raczej poprzez cechy indywidualne.


Akurat pisałem wtedy w swoim komentarzu:

Moim osobistym zdaniem jest to jednak chęć posiadania kontroli (i nie mówię, że linia przebiega między kobietami a mężczyznami. To niezależne od płci).

( )
  • Odpowiedz
dlatego OP sam napisal, ze KONTROLUJE co biora, zeby jednak mialy co potrzebne, a reszte co tam chca. Wiesz CZEMU sie to robi? Zeby wlasnie nauczyc je samodzielnosci, pokazac, ze ich zdanie sie liczy. Wiadomo ze trzeba kontrolowac, ale jak wszystko za nie bedziesz robic to sie nie naucza


@KupujacKarmeDlaKotaNieMajacKota: A nie łatwiej je po prostu nauczyć co maja brać, normalnie im to pokazując? Muszą koło wymyślać od nowa, bo Op
  • Odpowiedz
@inozytol: :D

No to u mnie z moim 4 latkiem są dwa tryby:

1. Nie ma czasu na pakowanie się - ja pakuję najpotrzebniejsze rzeczy Jak jest miejsce w plecaku lub walizce, to proszę młodego o dopakowanie co uważa (wtedy mogę sama się spakować).

2. Jest czas na pakowanie się - pakujemy się razem, mówię mlodemu że jedziemy na (powiedzmy) 5 dni. Ile par majtek potrzebujemy? Wtedy młody odpowiada, sam wypakowuje
  • Odpowiedz
  • 19
@inozytol: Rodzicielstwo to nie są zawody o to, który rodzic lepszy. Powinniście być zespołem i gdy wymyślasz coś fajnego (a Twój sposób pakowania taki właśnie jest) to warto się tym podzielić z partnerką i zachęcić, żeby robiła podobnie. A nie wyśmiewać, że robi inaczej.
  • Odpowiedz
  • 5
@inozytol: ale ty jesteś męski ja #!$%@? xD te baby to głupie co nie? XD nie wiedzą co robią xD w końcu mają takie same mózgi jak my, co nie?
  • Odpowiedz
I tak tego nie robi, bo ich błędy są bez konsekwencji, więc to nie zadziała.


@zimowyporanek: Dziecko nie wie że nie ma konsekwencji i że życie jest w sumie bezcelowe. Na wczesnym etapie życia to co powiedzą rodzice/nauczyciele/koledzy jest święte i przestrzegane bardziej niż kodeks karny. Dopiero potem zauważa że rodzice to hipokryci, nauczyciele mają braki w wiedzy, a koledzy nie mają monopolu na rację.

Niektórzy nigdy nie wychodzą z tego
  • Odpowiedz
@inozytol: hehe, też tak zrobiliśmy, spakowały kolorowanki, ale kredek już nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) bez dram, zaakceptowały to po prostu a na drugi raz pamiętały o wszystkim.
  • Odpowiedz