Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Tak sie zastanawialam, czy Wasi rodzice was nauczyli jak obchodzic sie z pieniedzmi? Ja pamietam jak mi rodzice tylko przekazali takie bieda-rady: Kredyt to zlo. Nie wydawaj na glupoty. Oszczedzaj pieniadze na koncie oszczednosciowym. Badz niezalezna finansowo od niebieskiego. Leasing to zlo.

Tylko tyle, nic poza tym. Nigdy nic nie slyszalam o lokatach, o obligacjach, o akcjach, jak obliczac stopy procentowe, jak inflacja sie kumuluje, jak dziala podatek progresywny, czym sa umowy b2b i jak obliczac Vat, czym jest wibor, ziemie rolne lub pod zabudowe, co to uzbrojenie dzialki, jakie zawody sa najlepsze pod wzgledem pensji do nakladu pracy. A o rzadowych dotacjach, opcjach, EPS, CGY, futures, shortowaniu, wariancji, P/E, ubezpieczniach, podatku od nieruchomosci to zapomnij.

A do tego ciagly pesymizm i smianie sie z innych. „O popatrz corko jak ci glupi zaciagneli kredyty frankowe i teraz po nocach nie moga spac”. „hehehe ale trzeba byc glupim by inwestowac w ambergold”, „hehehe mnie inflacja nie dotyczy bo wszystkie oszczednosci trzymam w euro [100k euro trzymane 10 lat na oszczednosciowym walutowym co ma 0.05% oprocentowania p.a. a wydaje sie i zyje sie w Polsce i belka 19%. I musi wymieniac po niepreferencyjnych stawkach by kupic auto]”. Teraz jak pomysle ze w miedzyczasie rodzice moich znajomych kupowali nieruchomosci swoim dzieciom (kupowali pomiedzy 2009 a 2018 najbardziej) a moi natomiast kisili pieniadze (i dalej kisza z 800k zlotych) na lokacie czy oszczednosciowym to mi sie slabo robi.

Nakierowali mnie na gowniane studia z socjologii z ktorych ucieklam na trzecim roku i poszlam na prawo. Jak zaczelam prace i aplikacje w 2014 (poslizg bo socjologia) to zajelo mi 4 lata zanim bylam w stanie cos dolozyc bo musialem wynajmowac pokoj, kupowac leki, utrzymac auto a pensja aplikanta jest tragiczna. Nigdy nie zapomne jak w wieku chyba 27 lat dostalam awans i prosilam moja HR zeby mi nie dali za duzej podwyzki bo wskocze w drugi prog i bede placic 32% [bo myslalam ze to od calosci pensji]. Jak teraz o tym mysle to mnie skreca w kiszkach z zenady. Jak w 2018 skonczylam aplikacje i tylko cos oszczedzilam to kupowalam akcje. Tylko ze ze wzgledu na stracone lata, na ogolny pesymizm i stracone zyski polaczone z inflacja; fomo mi siadlo na glowe „musze sie dorobic jak najszybciej by nadrobic te wszystkie utracone kapitalizacje odsetek - istne lucrum cessans”. A pensja prawnika slaba.

I teraz sie wstyd przyznac ale popelnila gorszy blad niz rodzice bo od 2019 do teraz moj TTWROR rok w rok oscyluje na -7% i tylko robie averaging down majac nadzieje ze trafie na nastepny GME, BTC, TSLA itp. Jak patrze na moje skumulowanane straty (-30% w przeciagu 5 lat), do tego skumulowana inflacje (+43% a na zywnosc to z +60%), ze dalej wynajmuje kawalerke(+25% do wynajmu w 5 lat), do tego moje slabe podwyzki (+25% w przeciagu 5 lat), wicej pracy (na oko +35% wiecej pracuje godzin) i ze jestem teraz za stara na bk0 to mam ochote zrobic magika.

A najsmieszniejsze jest to ze moi rodzice sami kupili dom w latach 90, zaciagneli kredyt na nadbudowke, dalej maja lokaty, kupili ziemie pod miastem, dostali w spadku 2 mieszkania i sa juz na emeryturze (razem maja 15k netto). A moja siostra bez studiow, ktora ma dziecko i meza, wlasnie od nich dostala jedno z mieszkan ze spadku.

Musze chyba pogodzic sie z tym ze jestem glupia, negatywna i biedna.

#logikarozowychpaskow
#ekonomia #pieniadze #gielda #inflacja
#pracbaza #zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

poszlam na prawo

prosilam moja HR zeby mi nie dali za duzej podwyzki bo wskocze w drugi prog i bede placic 32% [bo myslalam ze to od calosci pensji]


Spoko, ja też ominąłem podatkowe na studiach, kto by to g---o zdawał ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mirko_anonim:
  • Odpowiedz
@essalysolu: no ja tam nie wiem czy to bait czy nie. Nie chce mi się po prostu bardziej rozpisywać i to pod postem z anonima, tylko po to, żeby to nigdzie nie trafiło xD
  • Odpowiedz
  • 24
@mirko_anonim: chcesz obwinić rodziców, a tematy odnośnie inwestowania, podatków i inne, o których wspomniałaś są/były obce pewnie 95%+ osób z pokolenia Twoich rodziców i ich dzieci nie uzyskały od nich wiedzy, o której wspominasz.
Większość Twoich rówieśników też nie usłyszało o progach podatkowych, bo po prostu ich rodzice zarabiali na tyle niewiele, że nigdy nie mieli styczności z drugim progiem.
Jesli Twoi rodzice mieli lata temu 100k euro to powiedziałbym,
  • Odpowiedz
@pp93 to prawda, w wielu rodzinach nawet nie było czego oszczędzać i inwestować bo wypłaty rodziców w całości szły na bieżące wydatki. Skąd mieli się nauczyć tego?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim może czas w takim razie zapomnieć o stratach, ułożyć sobie sensowną strategię inwestycyjną na bazie tego ile masz, zastanowić się co możesz zrobić żeby za kolejne 5 lat zarabiać 2x to co teraz i żyć tym co jest i będzie, a nie dawnymi błędami ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tradycyjne podejście ludzi starego pokolenia, kompletnie się nie sprawdza w dzisiejszych czasach. Zamiast pomóc dzieciom w starcie życia to kiszą kasę na kontach które zjada inflacja. Słabe z ich strony.
A, skoro siostra dostała mieszkanie to ty też powinnaś.
  • Odpowiedz
Musze chyba pogodzic sie z tym ze jestem glupia, negatywna i biedna.


@mirko_anonim: jak masz ładną dupę, to na tym lepiej wyjdziesz niż na akcjach ¯\(ツ)/¯
i naucz się co to stop loss
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Moi w ogóle nie dawali mi pieniędzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Doprosić się o cokolwiek to było zawsze "na co, po co, przynieś paragon".

Więc w sumie jakieś wychowanie przez brak wychowania było, ale kredytów się przez to bardzo boję i nie
  • Odpowiedz