Wpis z mikrobloga

@wiktorbo: tez uwielbiam swoja V4S, jak juz przejedziesz pare km, olej sie rozgrzeje i skrzynia chodzi jak maselko, ten dzwiek i emocje, delikatne moto bo juz zdarzylem polamac plastik jeden i go wymienic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
@xede: kumpel ostatnio z serwisu swojego streeta v4 wiózł i mu się w busie wywalił na skrzydło. Skrzydło przeżyło ale mocowanie skrzydła nie. Okazało się, że na allegro 250 zł używka a w aso 230 zł brutto z fakturą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wiktorbo: po czym poznać motocyklistę jeżdżącego Ducati? Sam Ci o tym powie xd

Ogólnie zawsze jak widzę właściciela tej marki, to zawsze się tym chwali. Przed chwilą mijałem kolesia, który zapewne przyjechał Ducati Panigale stojącego obok mojego bloku. Po czym poznałem, że on jest właścicielem? Miał kurtkę z napisem marki.
  • Odpowiedz
po czym poznać motocyklistę jeżdżącego Ducati? Sam Ci o tym powie xd


@MrDracek:

Miałem dawno temu taki jeden motur. Miałem też nowego kolegę, który się zatrudnił w mojej robocie, a który poginał Ducati Monsterem jakimś tam - nie pamiętam, ale chyba S4. W każdym razie około litra. Chwalił się niemożliwie na lewo i prawo tym, jakie to super, jakie szybkie i w ogóle. Kiedyś nie zdzierżyłem i przyjechałem swoim moturem. Wielki,
  • Odpowiedz
@kasztan00: ja tam nie mam aż tak nic przeciwko chwaleniu się, ale powiedzmy z umiarem. Bo w innym wypadku wypada to aż zbyt pretensjonalnie, szczególnie jak ktoś zaczyna kupować sobie kurtki z logiem marki, jak ten koleś, którego opisałem.
  • Odpowiedz
  • 0
@MrDracek: ja mam zaledwie 4 kurtki Ducati ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Dzisiaj mnie kumpel podsumowal, że do ślubu chyba też obrandowany Ducati Corse pójdę () Ogólnie mam chyba jeszcze 3 bluzy codzienne, buty na moto Ducati a jak ostatnio byłem w Ducati Factory Store (sklep firmowy przy fabryce) to chyba z 2h oglądałem. Ostatecznie kupiłem wielkie nic i wydałem
  • Odpowiedz
@wiktorbo: jeździłem SF v2, Desertem i scramblerem kilka dni a monstera mam. SF mnie zaskoczył na +, w desercie i scramblerze sie zakochalem tak jak w monsterze - a multistrada do mnie nie przemawia, za młody jestem na motcykl dla starego dziada ;d
  • Odpowiedz
  • 1
@Sarveil: ogólnie dla mnie największe zaskoczenie w Desercie to jest fakt, jak to fajnie się prowadzi na asfalcie mimo wielkich kół i zdecydowanie terenowego charakteru. Natomiast Multi V2 ma trochę lepsze prowadzenie + spryt Monstera ale chyba nie na tyle lepsze, żeby mnie przekonać. Z tej dwójki wolałbym imo Deserta, pod warunkiem, że ogarnąłbym szybkę, bo dla mnie seryjna robi straszne turbulencje. Natomiast Multi V4s to absolutny czołg do połykania kilometrów
  • Odpowiedz