Wpis z mikrobloga

@njdnsjdnjs: Też nie wiem. Marudzą pewnie ci, co lubią się pokazywać w drogich, markowych ciuchach z metką, bo to buduje im ego, ale ich zdanie wcale nie jest jakieś lepsze od innych. Jak by ktoś bieliznę kupował w lumpie, to można to uznać za dziwne, ale zwykłe ciuchy? Są ok, można czasem wyłapać nawet fajne ciuchy.
  • Odpowiedz
@njdnsjdnjs: jest taki dokument Historia pewnych majtek, czyli skad sie biora ubrania. Polecam zobaczyc! Osobiscie wole kupic w lumpeksie niz w Primarku (majtek oczywiscie secondass nie kupuje - ale wole miec miej - ale produkowane w polsce). Pomysl o tym jak o recyklingu. Tak duzo ubran zalega na Pustyni Atakama,ze wielkim dramatem jest kupic cos ponosic chwile i wyrzucic. W tej chwili secondhandy - to juz nie tylko miejsca gdzie
  • Odpowiedz
@njdnsjdnjs: dorwałem wiele dobrych jakościowo ubrań w lumpach. Ostatnio do mojego ulubionego lumpa wpadły Oskarki i się jarali, że na wieszakach ciuchy z Tom Tailor lub Armani widzą. Nic to, że to tylko znaczek. Ważne że się odważyli wejść do sklepu.
  • Odpowiedz
Czy kupowanie ubrań w lumpeksie to coś złego?


@njdnsjdnjs: Oczywiście, że nie. Chociaż ostatnio można zauważyć, że w społeczeństwie powracają złe nawyki i kupowanie w lumpeksach zaczyna być czymś obciachowym znowu.
  • Odpowiedz