Wpis z mikrobloga

Jedne z bardziej absurdalnych wyborów jakie pamiętam.
- Jedna partia ma jakieś 80% plakatów, rozwalone na całym mieście gdzie tylko się da, reszta jakby nie istniała.
- Na listach poza jednostkami z twardego betonu praktycznie same randomy o których nic nie wiadomo.
Próbujesz się dowiedzieć czegokolwiek o kandydatach, co robili, czego chcą itp. - nic, żadnej strony, żadnego profilu w mediach społecznościowych, jakby nie istnieli. Mogliby na tych listach dać losowe nazwiska z generatora i pewnie ktoś by ich wybrał.
#wybory
  • 10
  • Odpowiedz
@w9rT_wv_bIAn37l: tak z mojego okręgu, to widziałem dużą mobilizację na sejmiki wojewódzkie, a do rady miasta faktycznie... jakiś szrot.
Moja teoria jest taka, że przy kasie z KPO nie będzie można porobić przetargów pod znajomych królika, tylko będą audyty wydanych środków.
Natomiast Sejmik i Urząd Marszałkowski to są organy kontrolujące i rozdzielające wydatki województwa i tam widzę mocne uderzenie poszło....
  • Odpowiedz
- Na listach poza jednostkami z twardego betonu praktycznie same randomy o których nic nie wiadomo.


@w9rT_wv_bIAn37l:
- bliżej lub dalej znajome mordy których program jest ci dobrze znany: naściemniać byle co byleby dostać się do kasy
  • Odpowiedz
@w9rT_wv_bIAn37l: Przebijam. W mojej gminie był tylko jeden kandydat na burmistrza, więc głosowanie tylko na zasadzie "Tak" lub "Nie".

A co lepsze w moim obwodzie był cały jeden kandydat na radnego gminy. Także karty nawet nie były wydawane, bo gość został wybrany z automatu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz