Wpis z mikrobloga

Nie tak dawno było na Wykopie, że ktoś nie otrzymywał korespondencji z Poczty Polskiej przez kilka tygodni. Trochę mnie to zdziwiło... no i teraz okazuje się, że w mojej dzielnicy listonosz nie dostarczał poczty przez min. 5 tygodni (albo dłużej, bo np. rachunki wystawione 13 lutego). Nowa Pani Listonosz z wielkim wózkiem, ja między innymi dwie karty do bankomatu (jedna ponowiona, bo zgłaszałem zagubienie do banku), tona rachunków. Co do rachunków aż tak mnie to nie dotknęło, bo wszystko mam raczej ogarnięte przez internet/z powiadomieniem (prąd, woda, gaz itd.), ale bardzo dużo osób czeka na rachunek papierowy.
Do samych listonoszy nie mam pretensji (ten co zawsze był na rejonie bardzo przyjemny pan, może jest chory), znając życie naczelnik poczty w rejonie też nie ma za dużo do gadania, jak na budżet dla listonosza ma psie pieniądze. Chora jest ta instytucja, gdzie skupia się się regałach z przepisami siostry Anastazji i słodyczach a jest problem z dostarczeniem poczty. Nawet zarejestrować klientów z adresem/kodem pocztowym do newslettera, gdzie z automatu rozsyłana jest informacja o problemach z dostarczeniem poczty w rejonie i aby udać się do oddziału po zaległą korespondencję. Tydzień jeszcze rozumiem, ale ponad miesiąc?
Rejon: Wrocław / Grabiszynek
#wroclaw #pocztapolska #zalesie
  • 20
@bachus to samo, karta nie przychodziła przez miesiąc to zgłosiłem, zablokowali i oczywiście tego samego dnia doszła :)
Kolejna wysłana przyszła praktycznie równo miesiąc od wysłania, papiery od innej firmy też równo miesiąc. Gdzie po trzech tygodniach byłem w placówce i babka powiedziała że nie ma do mnie żadnej przesyłki, nie tylko u nich, ale w ogóle w systemie. Doszła tydzień później
  • 0
@Rasteris: :-)
A tak poważnie - instytucja "Poczty Polskiej" moim zdaniem powinna istnieć, ale być zrestrukturyzowana i mieć dodatkowe kompetencje. Przykładowo: jak mieszkałem w Irlandii na poczcie (An Post) poza standardowymi usługami (listy, paczki) np. mogłem złozyć wniosek o paszport i potem też poczta mi go dostarczała.
@Megidox: poczta na pereca, obok tej na Leśnicy to final bossowie w tej grze. Na Pereca, kiedyś chciałem nadać paczkę. Czekałem 1.5h i babka powiedziała, że jej nie przyjmie, to ona musi semple postawić, a ja 'obkleiłem' paczkę, zamiast ją 'obwiązać'. Musiałem kupić u niej papier paczkowy i sznurek, iść na stół żeby to byle jako zapakować i stać kolejne 1.5 żeby to gówno wysłać. No ale to czasy przed In-postem.
@bachus: w zeszłym roku dostałem pakiet korespondencji z banku z 10 miesięcy. Ja rozumiem, że tam były jakieś pierdoły, typu 'zmiana wysokości kredytu hipotecznego'. no ale bez jaj- 20 listów. Na oryginał umowy o ubezpieczenie mieszkania czekam od roku, a na ten bieżący już drugi miesiąc. Potem muszę się z bankiem szarpać, bo składam im jakieś ksero, a nie oryginał. Spoko, że mam fajnego kolesia od ubezpieczeń, to przynajmniej mi mailem
@Haerbin: bo nie ma pracowników tyle co powinno być. Wygląda że tam nie ma stałego listonosza, tylko ktoś okazjonalnie to robi z innego rejonu. A będzie jeszcze gorzej bo zapowiedziano zwolnienie 5 tysięcy osób. A przy takich zwolnieniach to obrywa pracownik na dole, czyli w pierwszej kolejności będzie redukcja listonoszy.
@asap_srasap:
Z tym sznurkiem i papierem pakowym, to ani ustawa, ani regulamin nie wymagają tego. Opakowanie ma po prostu chronić zawartość i nie mieć napisów wprowadzających w błąd, ani przypominających znaki opłaty. Cała reszta to wymysł osób w okienkach. Na sortowniach i tak mają na to #!$%@?.

ps. Jak ci się zmieścił okręt wojenny w skrzynce? Avizo (fr. Aviso), to rodzaj okrętu wojennego. Zawiadomienie to zaś "awizo" (słowo pochodzi od włoskiego