Wpis z mikrobloga

Kurde u mnie w pracy jest dużo ludzi z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym, i w okresie zimowym/przedwiosennym ciągle przynoszą jakieś choroby. Oczywiście nie zostaną w domu, ani nie stosują jakichś środków ochrony, tylko hihi Mariuszek ma ospę, Marzenka ma cholerę, Robercik ma grypkę. Efekt? Jestem chory ( i nie tylko ja) dosłownie co 2-3 tygodnie. W zeszłym miesiącu była taka akcja, że współpracownik mnie zaraził jakimś cholerstwem przyniesionym od dziecka. Poszedłem wtedy na zdalną i posiedziałem tak z 3 dni do weekendu. Jak przyszedłem w poniedziałek, to ten sam typ był już chory z czymś innym. Zaraził mnie i 2 inne osoby grypą typu A. Oczywiście w pracy burza, bo z dnia na dzień zniknęła na l4 1/3 składu. Z gościem w końcu chyba odbyła się rozmowa, bo zaczął za jakiś czas znowu kaszleć w pracy, to szefowa wysłała go na zdalną (mój domysł). W międzyczasie zdążył na mnie nakaszleć, ale na szczęście się nie zaraziłem. Potem dziecko jednej baby zachorowało na ospę, oczywiście przychodziła. Półpasiec mnie ominął. Za tydzień ta sama baba przyszła w poniedziałek z ostrym kaszlem. Wiedząc już co mnie czeka, pytam się jej czy jest chora. "Nie, nie! W weekend byłam". Teraz ja i drugi współpracownik zdychamy, czuję jakbym miał wypluć płuca zaraz. To trwa już kilka miesięcy i serio jestem na skraju wytrzymałości. W zeszłym roku było to samo i zastanawiałem się nad odejściem - chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Nie wiem czy jest sens organizować jakieś zebranie/pogadankę, bo widzę, że to jest klasyczna praktyka części osób tutaj, żeby chodzić chorym do pracy i raczej nic się z tym nie robi. Moja taka pseudokierowniczka (nie szefowa, ona jest spoko) i zarazem jedna z osób, które należą do zarażaczy zwykła nawet wymuszać na nas przychodzenie chorym do pracy i jak ktoś idzie na L4 to go obgaduje, że nierób. Z drugiej strony nie chcę się zwalniać z pracy którą lubię, tylko dlatego, że jełopy narobiły sobie gówniaków i teraz sabotują życia innych. Co byście zrobili na moim miejscu?

#pracbaza #zalesie #zdrowie #bekazpodludzi #kiciochpyta
MackaCthulhu - Kurde u mnie w pracy jest dużo ludzi z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym...

źródło: temp_file8108832472350678913

Pobierz
  • 8
Jestem chory ( i nie tylko ja) dosłownie co 2-3 tygodnie


@MackaCthulhu: to nie jest normalne xD, wez sobie zrob badania jakies nawet narazony na jakies czynniki zewnetrzne to nie jest normalne
Poziom witaminy D do zbadania. Jak jest bardzo niski to choruje się ciągle. Przyjrzyj się też trybowi życia - ile masz ruchu, jaką dietę masz. Często choruje się też w chorobach tarczycy i innych autoimmunologicznych i chorobach jelit i nawet zwykłych wrzodach (szczególnie jak pakują długo IPP, bo osłabia barierę kwasowa żołądka i flegma ściskająca po gardle nie jest od razu w żołądku neutralizowana kwasem). Podiagnozuj się, bo to nie jest normalne.
@MackaCthulhu: wy wszyscy macie 60+ lat? A jak nie to macie odporność emerytów. Zacznij dbać o sobie jeżeli dzieci was tak masakrują. Sam mam dziecko 4 letnie które zaraża się różnymi chorobami ale mnie to nie rusza!