Wpis z mikrobloga

@MasterZiomaX: łap inny fun fact: nie każdy chodzi na siłownię robić wrażenie na innych, mam ciężko wy&ane na innych ludzi robiąc swój trening. No w sensie nie do końca, bo w miejscu publicznym staram się nie drzeć pi&zdy mając na uwadzę właśnie to, że komuś może to przeszkadzać. Niemniej lubię sobie pokrzyczeć i z tego tytułu dobrze wspominam treningi sprzed lat, na działeczce czy w garażu, gdzie ćwiczyło się jak zwierze,
  • Odpowiedz
@MasterZiomaX: nie mam nic przeciwko stękaniu, ale fakt że zdarzają się 'fetyszyści' którzy przy każdym secie jęczą na całą siłownie jakby ich ktoś peklował.

Ostatnio poszedłem obczaić nowego wypasionego zdrofita obok mnie, i rekordzista głośno szczytował nie tylko ma siłówce ale nawet robiąc sprinty na bieżni xD.
  • Odpowiedz
@MasterZiomaX
Ja na silowni jestem w swoim świecie.
Nigdy nie biorę ze soba tel, zawsze mam sluchawki.

Jak łapie za hantel to idą iskry, nieboskłon sie otwiera, a ja ląduje w czarnym pokoju. Hantle w rekach świecą jak młot Thora, świat przestaje istnieć. Jestem tylko ja, ciężar i ten moment. Najlepszy moment mojego życia.

Serio wydaje Ci sie że ma dla mnie wtedy jakies znaczenie jak mnie widzą albo jakie wydaje dźwięki
  • Odpowiedz
@Ilirian: Uwielbiam jak ucięli ten filmik by nie pokazać wyższego o dwie głowy pana Gruszki który przywoływał do porządku drącego japę xD
  • Odpowiedz