Wpis z mikrobloga

Pytanie do osób mieszkających w dużych miastach jak #poznan #warszawa #wroclaw #krakow #gdansk
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum, jeśli miasto zrobiłoby zajebista infrastrukturę do podróżowania komunikacją miejską, zredukowanie zapchanych autobusów/tramwajow do minimum, częstsze kursy, więcej tras, dodanie pociągów itd i wszystko przy obniżonej cenie biletów.

Zgodzilibyście

  • Tak 58.1% (4414)
  • Nie 41.9% (3178)

Oddanych głosów: 7592

  • 220
@Marek_Licyniusz_Krassus: jestem duzym oredownikiem komunikacji miejskiej a i tak mam podobne spostrzezenia. W sensie tez nie dziwie sie ludziom bo czesto, przy zalozeniu ze masz zapewniony parking, jest po prostu wygodniej.

Jak mieszkalem w Trojmiescie to jeszcze rozumialem uparcie na samochod, bo tam dojazd i proces logistyczny byl ciezki.

W Warszawie, jezeli nie pokonujesz jakichs nienormalnych dystansow a np. jedziesz z dzielnicy do dzielnicy i nie jedziesz nigdzie po pracy, to
gdyby była taka infrastruktura to ludzie sami porzuciliby samochody. Ale aktualnie WEFy chcą ściągnąć od każdego max. kasy pod przykrywką ekologii i zbiorowego transportu. To są dwa zupełnie różne problemy mimo że są podobne na pierwszy rzut oka
@jeden_na_dziesiec

Jakby istniała dobra infrastruktura, to ruch samochodowy zredukowałby się sam bez odgórnych ograniczeń.


Nie jestem tego taki pewien. W wielu miejscach gdzie komunikacja publiczna jest świetnie rozwinięta i tak stosuje się ograniczenia - jak nie wjazdu to przynajmniej zaporowe ceny, tak żeby się nie opłacało mieć auta albo przynajmniej jeździć nim do pracy.
@S-Type Komunikacja jest alternatywą. Ja odprowadzam dziecko do żłobka i potem idę do metra jechać do pracy. Dla mnie jazda samochodem jest ostatecznością bo autem z roboty wracam dłużej niż metrem. Dobrego wolę siedzieć i czytać książkę niż się wkurzać stojąc w korkach.
@Arekt: nie po to człowiek kupuje auto, zeby jeżdzić z motłochem. To już wolę na rowerze jak ładna pogoda jechać albo zaparkować przy galerii krk i się przejść pieszo jak mam coś do załatwienia w scisłym centrum krk
@Arekt: ja bym przede wszystkim chciał żeby parking w ścisłym centrum Krakowa (czyli dosłownie przy rynku i ulicach typu długa, starowiślna itd.) kosztował #!$%@? po 30 zł na godzinę. Bo aktualnie nie da się tam znaleźć miejsca, a jakby był w #!$%@? drogi to na pewno mniej osób by tam parkowało.
@Arekt: warszawa jest już takim miastem - z zajebista komunikacja miejska. Zaznaczyłem nie, chociaż uważam że gdyby zredukować liczbę aut to ta komunikacja by mogła działać jeszcze lepiej, ale nie chce odbierać innym prawa jazdy samochodem
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum,

@Arekt:
To prowadzi do tego, że w centrum:
- mało kto zaczyna mieszkać,.
- mieszkają tam wtedy głównie starsi ludzie lub studenci
Czy to złe? Nie wiem, jedno jest pewne, rodziny typu 2+1 czy 2+2 będa uciekac z takich miejsc, gdzie nie mają miejsca na auto.

W Szwajcarii milionerzy jeżdżą pociągami, w Polsce korpoludki zarabiające 1500 euro uważają że są za dobrzy
@Arekt: ale żeś ekipę zmajstrował, szczególnie Wrocław. Toć to spierdzielone miasta. Upada komuna, można zabezpieczyć działki pod linie tramwajowe, ba metro. Nikogo. Wrocław dziś. Wszystko zabudowane. Kolejne osiedlu podpinają się do miasta osiedlową drogą. Komunikacją miejska beznadziejna. A rozwiązaniem urzędników to zakaz samochodów w centrum i strefa czystego transportu XD to jak ominąć centrum takiego Wrocławiu i Poznania? Nie da się bo stworzysz jeszcze większe korki.
@vorio: oczywiście, to jak i brak miejsc parkingowych w centrum. Albo zwężanie ulic, czy wyłączanie części z nich z ruchu. Albo strefy ograniczonej prędkości w centrum, czy drogie parkingi.

@Yuri_Yslin prawda, w godzinach szczytu jest nie do pobicia, ale poza nimi auto jest jednak w większości szybsze, przynajmniej jeśli chodzi o sam przejazd.
@Arekt: Czy ta działająca komunikacja miejska da mi możliwość porozwożenia trójki dzieci do żłobka, przedszkola i szkoły a następnie dojechania do pracy i to wszystko w ciągu 1 godziny? Bo obecnie czasy przejazdu musiałyby wynosić mniej niż zero, samo czekanie na przystankach i kursowanie od przystanku do placówki i z powrotem zsumuje się do większej wartości. Działajaca komunikacja to nie tylko więcej kursów i dłuższe linie żeby wszędzie dojechały, to dużo
@Arekt: We wrocławiu mieszkam ponad 10 lat i na tą chwilę wszystkie sprawy załatwiane na miescie zalatwiam jezdzac samochodem. Czasowo oszczędzam przynajmniej godzine. Jedyny przykład kiedy wybrałem mpk to był dojazd do biura kiedy jeszcze pracowałem w biurze i miałem przystanek bezpośrednio pod domem i pod pracą a relacja była bez przesiadki. Wywalanie samochodów z centrum na rzecz pieszych i rowerzystów to bezsens totalny. Widział ktoś korki na ścieżkach rowerowych lub