Aktywne Wpisy
ONVIF +416
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +86
Po pierwsze, na studiach zdobędziecie wiedzę, której nigdy sami byście nie tknęli, a znacznie poszerzy ona wasze horyzonty. Algorytmy, struktury danych, assembler i to jak poszczególne instrukcje są zaimplementowane, sygnały/kodowanie, bebechy systemów operacyjnych, sieci itd. Pokażcie mi samouka, który rozumie te wszystkie rzeczy.
Zaraz jakiś samouk albo juniorek wyskoczy i napisze, że przecież to nigdy mu się nie przyda. Odpowiadam, tobie nie, bo jesteś samoukiem, którego nikt nie traktuje poważnie i dostajesz adekwatne zadania.
Po drugie, znalezienie stażu, mając status studenta to fraszka w porównaniu do tego co muszą przechodzić osoby bez studiów.
Po trzecie, nawet gdy będziecie mieć już to pierwsze doświadczenie za sobą i zaczniecie szukać kolejnej pracy, to uświadomicie sobie, że większość poważnych ofert, gdzie ludzie zajmują się czymś bardziej zaawansowanym, niż zmiana odcienia zieleni na przycisku w waszej przeglądarce, wymaga studiów. Brak studiów to odcięcie się od bardzo dużej liczby stanowisk, które zmieniają świat.
Dla komentujących, pamiętajcie, że wyjątek potwierdza regułę.
#programowanie #programista15k #pracait #studbaza
@PrzejeaneZycie: Co wy macie z tymi CRUDami xDDD Przecież CRUD to są 4 metody zarządzania resourcami, create, read, update, delete. Nawet jak będziesz pracował w FAANGach to będziesz pisał CRUDy. Ja pracuję w R&D, robię w miarę innowacyjne rzeczy i uwaga, uwaga,
@Monochromatyczny_Tadeusz: ale czy Ty myślisz że każdy jeden prawnik albo lekarz to jakiś totalny freak i nerd tej gałęzi wiedzy i sobie w wolnej chwili ogląda stream z operacji zaćmy, albo czyta 6 tomową historie prawa rzymskiego xd?
w każdej branży są pasjonaci i w każdej branży to jest drobny odsetek - możesz wejść w branżę IT tylko dlatego że jest to fajna, wygodna i dobrze płatna praca
@Volantie: Z czysto pragmatycznego punktu widzenia nie opłaca się
@Sin-: Szkoda, że tych "banalnych podstaw" nie mają ludzie bez studiów. Pracowałem z jedną osobą bez studiów i to jest dramat, zero znajomości algorytmów, brak znajomości pojęcia złożoności obliczeniowej, brak umiejętności projektowania tabel i relacji w bazie danych, nie wie co to redundancja. Nadawał się najwyżej do zmiany kolorku
Prawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo tam w moim poście nic nie piszę na temat innych osób. Przypuszczam wręcz, że możesz mieć racje aczkolwiek wszystko zależy od osoby i jak podchodzi do nauki. Znam mnóstwo osób po studiach które tej wiedzy również nie posiadają.
Bo nie wiem czy się zgodzić czy wyśmiać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ogólnie studia są zawsze na plus ale to też nie jest tak że tworzą jakąś giga przewagę. Z doświadczenia po tylu latach obserwacji wiem że to jest mocno indywidualna kwestia. Wiedza danej osoby w it rzadko
@Sin-: Odpowiedź na to pytanie została zawarta w wolnej części mojej wypowiedzi.
To zależy czym się zajmujesz. Różne klucze otwierają różne drzwi.
@Kleyio: Tylko jakoś nikt bez studiów po tę wiedzę nie sięga, ciekawe dlaczego.
Komentarz usunięty przez moderatora
@cordianss: nie mam nic o edukacji w CV, nikt nigdy nie pytał. Jeszcze nie zostałem
Potem idziesz na taką polibude i wydaje Ci się, że na Harvard trafiasz a potem się budzisz i jest jak w tym memie „wstawaj ze*sralas się”. Z humorem to wszystko skomentowałam.
@barnej-flinston: wbrew pozorom, różnie bywa. Czasami te crudy srudy zaczynają obsługiwać pokaźne liczby rpmów i wtedy trochę pamięć się liczy.
Tylko tego też się nie uczy na studiach :)
Ja programuję od dziecka i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby zrozumieć działanie procesora i próbować zaimplementować jego magistrale na FPGA. Studia otwierają drzwi, których ktoś bez studiów nie jest w stanie dostrzec.
@cordianss Po pierwsze, w swoich wypocinach pomieszałeś w ogóle Computer Science i IT, o ile w ogóle rozgraniczasz te dwa pojęcia. Po co mi przerabiana na studiach informatycznych fizyka, statystyka czy grafika komputerowa (vide syllabus)? Te przedmioty skrajnie się od siebie różnią a zadaniem studiów jest co najwyżej poszerzenie horyzontów i dość powierzchowne pokazanie kilku możliwych specjalizacji w branży, bo żadne studia informatyczne, niezależnie czy uniwersytet nazwie je sobie promocyjnie "Computer science", "Tworzenie gier komputerowych", "Informatyka stosowana", nie dają wystarczającej wiedzy, która pozwoli na śmiałe zdobycie pracy. Dyplom magistra inżyniera po tak zmiksowanym kierunku, pod kątem wykładanych przedmiotów, nie mówi absolutnie nic o jego posiadaczu. Mamisz biednych, zagubionych absolwentów szkół średnich, aby pchali się na te studia z leśnymi dziadami, którzy przebranżowili się z wykładania matematyki i serwują od kilku lat te same, często niezaktualizowane wykłady z przestarzałymi informacjami (vide dynamiczny rozwój IT). Nie wspomnę już o naciąganiu rodziców na koszty, nie osiągając w zamian absolutnie nic, czego student nie mógłby uzyskać na własną rękę, czytając książki, np. o wspomnianych przez ciebie algorytmach lub strukturach danych. Studia informatyczne przydają się tylko i wyłącznie w sytuacji, w której chcesz robić karierę badawczo-naukową lub pracować we fartuchu na produkcji podzespołów. Szanujmy logikę i prawdę obiektywną.
Studia uczą też poszukiwania informacji i jeśli ktoś ma problem żeby się zdyscyplinować to też fajny efekt może osiągnąć. Nie mniej zbytnio to wszystko gloryfikujesz. To nie jest takie czysto biało-czarne doświadczenie. To jest raczej kategoria ze słynnego powiedzenia: „To zależy” ¯\(ツ)/¯