Wpis z mikrobloga

@stokujo: to że coś jest "normą" nie znaczy, że jest ok. Sam byłem w sytuacji, że o zmianie organizacji firmy dowiedziałem się razem z całym działem w dosłownie ostatniej chwili. Połączyli nas z innym, z który był naszym "dostawca" i nie dostarczył nic, żebyśmy my po nich naprawili błędy. No i trafiłem pod największego #!$%@? w całej firmie, który aktywnie ze mną walczył od pierwszego dnia w pracy bo ośmieliłem się
@maximilianan: jak spółka jest notowana na giełdzie to takie grupowe zwolnienia z nienacka to nic nowego i standard w branży. Ma to zapobiegać insider tradingu i zapobiegać ewentualnemu sabotażowi. Pracownicy i tak dostają odprawę która jest równa lub większa niż pensja którą by dostawali przez te kilka miesięcy na wypowiedzeniu, a mają wolny czas na szukanie kolejnej pracy lub zatrudnienie się szybciej gdzie indziej. Jak dla mnie to pracownik na tym
@maximilianan: odnosiłem się tylko do masowych zwolnień a nie też do tego co aptiv zrobił później, to już kwestia urzędu pracy czy stwierdzą że zatrudniają na te same etaty.