Wpis z mikrobloga

@wfyokyga bo upatrzyła je sobie specyficzną grupa ludzi, którzy uważają że mały piesek to nic nie zrobi i mają wywalone w jego tresurę i wychowanie. Ogólnie to psy nie zdają sobie sprawy z własnych wymiarów i często fikają do większych od siebie. O ile dobrze kojarzę yorki były hodowane po to, żeby wyłapywać szczury w miastach (szczur za szczurem pogania, kto to widzioł ( ͡º ͜ʖ͡º)).
@WenerowaAngela @wfyokyga a druga sprawa to fakt, że strach u psów jest najmocniejszym czynnikiem wyzwalającym agresję. Mały pies = strach przed innymi = agresja.
Część badan wskazuje na to, że psy są w stanie znać swój rozmiar. Tzn. w porównaniu z innym psem raczej wiedzą, że dany osobnik jest od nich większy, mniejszy jesli różnica jest znaczna
@wfyokyga: Bo są sfrustrowane.

Duży pies jak szczeknie lub warknie to się go boją, dlatego nie musi być agresywny jeśli coś mu się nie spodoba. Ma prosty sposób aby ktoś zrobił co on chce.

Małe jedynie wzbudzaja politowanie. Przez co są sfrustrowane bo nie mogą wyegzekwować swojego interesu. Zwykłe warknięcia czy szczeknięcia nie wystarczają więc idą w stronę realnej agresji, przez co są tak #!$%@?.

To tak jak z człowiekiem, jak
@wfyokyga: po pierwsze takie małe psy np York, były hodowane do łowienia szczurów i myszy na statkach. Stąd to agresywne usposobienie. Gdy weźmiesz takiego psa, i zaczniesz go wychowywać jak zabaweczke i maskotkę to masz takie efekty. W sumie obojętnie jakiego psa nie weźmiesz to taki sposób wychowania będzie wpływał negatywnie na usposobienie i charakter psa. Takie małe rasy też trzeba układać tak samo jak psy duże. I to tyle ale