Wpis z mikrobloga

@fhgd: Gdyby nie Covid to wynajmowałbym pewnie ostatnie 2 lata, a tak to się trochę zaoszczędziło, lepszy kontakt z rodzicami, podział obowiązków, sam nie siedzę więc jest z kim pograć w planszówki albo do kogo gębę otworzyć. Dwa razy chciałem się wyprowadzać ale poprosili to jeszcze zostałem. W tym roku planuje #!$%@?ć (jeszcze myślałem czy wynajem czy już kupić coś swojego i gdzie, wiem już gdzie, planuje kupić bo mam spory
O co chodzi z tym wyśmiewaniem 30 latków mieszkających z rodzicami?


@fhgd: Dlaczego mamy się nie śmiać z tego że ktoś nie jest wystarczająco zaradny w życiu żeby se mieszkanie kupić? Przed chwilą każdy singiel mógł se kupić mieszkanie z kredytem na gównoprocent gdzie reszta obywateli dopłaca przez 10 lat.

Jak to przespał to mamy święte prawo się z niego śmiać.
@oficjalniemartwa: ale mówimy czy ktos jest zaradny jest czy nie. Osoba zaradna poprostu nie mieszka z rodzicami. Co to za zaradna osoba jak bazuje na tym co wybudowali rodzice? Wychodzi na to ze rodzicie byli zaradni, dzieci juz tak średnio.
rodzicie byli zaradni,


@HHokuss: Określenie „rodzice byli zaradni” jest zbytnim nietaktem w stosunku do młodych. Nie od dziś wiadomo że rodzice mieli dużo łatwiej się wybudować lub kupić mieszkanie które na tamte czasy nie było drogie.

Poza tym majątek zazwyczaj przechodzi na dzieci. Tak się kształtuje klasę średnią która aspiruje do bycia wyższej.

Do tego są naprawdę różne sytuacje losowe np. ja mieszkam z bratem i z babcią która jest już
@fhgd: Mechanizm psychologiczny jest mniej więcej taki: Ktoś wyjechał z wiochy do miasta i mieszka sam/z 5 osobami w pokoju. Jest to jego pierwsze osiągnięcie życiowe. Dlatego, żeby je podkreślić dezawuuje innych. W skrócie: to taki krzyk: "powiedzcie mi, że jestem fajny".
@HHokuss moja siostra jest zaradna. Wyprowadziła się w wieku 18 lat. Później dokonała innego wyboru i wszyscy są zadowoleni. Nie wróciła z podkulonym ogonem, po prostu tak zadecydowała, logistycznie i ekonomicznie dokonała najlepszego dla niej wyboru i nie musi się zadłużać, a zadłużanie się w banku na 30 lat nijak świadczy o zaradnosci, jedynie o podejmowaniu ryzyka i jakiejś odwadze/głupocie. Zazdroszczę sobie i mojemu rodzeństwo, że mamy spoko rodziców i mamy dom,
@oficjalniemartwa: No i to jest ta niezaradność zyciowa o której mówisz, kredyty na mieszkanie na 30 lat itp. Poprostu takie osoby o którym mówisz sa niezadradne, leniwe lub poprostu maja niskie IQ, które też świadczy o tym, że są mniej zaradne.