Wpis z mikrobloga

da. Fajne to bylo do czasu


@biczek: zatrudnili go jako managera mojego projektu jako jego pierwsza robotę po odwaleniu akcji z IBM i pobycie na chorobowym bo ta akcja wywołała podobno trwałe inwalidztwo.

Te kilka miesięcy z nim to był cyrk Monty pytona... Aż w końcu nasza firma musiała wynająć kogoś mocniejszego żeby go u nas usunęli :-)

Chociaż przyznam że akcja z komisyjnym zajumaniem jego laptopa przez ochronę jak poszedł
@Eustachy_goli_pachy: @fiddle
A więc w odniesieniu do obrazka tego mirko na górze.

Był sobie jeden człowiek w krakowskim IBM.
Któregoś dnia jak często ktoś go zawezwał do siebie by mu oznajmić że już dłużej razem nie będą pracować i to akurat nasz bohater opuszcza IBM.

Dali mu papier do podpisania i warunki odejścia ale miał odpisać od razu..
Ten zaczął robić jazdy że jest więziony, że nie podpisze, podobno stres jaki
No blog sie urywa przed drugą rozprawą z szefostwem wyzszego szczebla


@biczek: w momencie kiedy zatrudniło go do mnie blog jeszcze stał, potem sprawy się tak potoczyły, że zrozumiał,.że.nie robi sobie nim promocji o nie walczy o jakieś cele tylko każdy pracodawca będzie go kojarzył z tym cwelem i zwinął bloga bo by do dzis pracy nie znalazł...