Wpis z mikrobloga

Okej. To co ta pisówa powoedziała osobiscie mnie dotknęło. Jak sie ma prawo do aborcji z chęcią pomocy osobom niepełnosprawnym? A no opowiem na swoim przykładzie. Mam siostrę z porażeniem mózgowym. Jestem tylko ja i ona. Nie mamy wiecej rodzenstwa. Wiem, ze jesli zabraknie rodzicow opieka nad nia spadnie na mnie. Nie mam jeszcze dzieci ale chvialabym mieć. Do tej pory bałam sie zajsc w ciaze, bo gdyby okazalo sie ze moje dziecko bedzie chore nie moglabym usunac ciazy, bo poprzedni rzad mi te prawo zabral. Zostalabym skazana przez zycie na opieke nad dwoma osobami niepelnosprawnymi. Dajcie ludziom wybor. Życie pisze różne scenariusze. #sejm
  • 230
@stokrota2: współczuję. Jednak pisowcy mają mantrę, że dla nich aborcja to nawet dzień po. Dla nich aborcja jest zawsze, ale jak dziecko chore i się urodzi niepełnosprawne to już pisu nie obchodzi i nie wspomagają takich dzieci. To są najwięksi hipokryci świata.

Nieważne, że to obciążenie na całe życie, masz urodzić i koniec. Odpowiedzialność państwa pisowskiego kończy się wtedy, martw się sama. To są zwykłe marionetki i dla nich ważne jest
@stokrota2: z jednej strony rozumiem i popieram, z drugiej nie do końca, bo przecież można dziecko oddać do okna życia. Ja wiem, to dodatkowa, niepotrzebna nikomu trauma, ale jednak jest jakieś rozwiązanie z tej tragicznej sytuacji
To co ta pisówa powoedziała osobiscie mnie dotknęło. Jak sie ma prawo do aborcji z chęcią pomocy osobom niepełnosprawnym?


@stokrota2: katolscy antyaborcjoniści to są moraliści, najgorsza gangrena jaka może być. Usprawiedliwią posunięcie się do każdego #!$%@?ństwa, bo w swoich chorych umysłach mają moralny immunitet. Niebezpieczni i mali ludzie
@stokrota2: aborcji można dokonać gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Ja jestem za tym aby aborcja była bardziej dostępna, po prostu wiele nie zna aktualnego prawa i pisze głupoty, co już mnie bardzo razi w oczy
@stokrota2: bardzo mi sie podoba jak kobieta pisze ze zostala by "sama" z wychowaniem dziecka jak by facet w scenariuszu rodzenia i posiadania potomnstwa nie istniał. Widze to coraz czesciej, taka nowo mowa kobiet ktore od razu sie szykuja ze beda "samotnymi matkami"