Wpis z mikrobloga

@sildenafil: Tak to wygląda. Jakiś generał czy inny trep wyżej postawiony otwiera excela i mu wychodzi że cywil nie jest tyle warty co zawodowy żołnierz, na którego wydali dużo kasy na szkolenie i dali lepsze wyposażanie. Wszędzie jest tak samo, tak jest na Ukrainie i tak było np. w Armenii, gdzie mielili chłopaków 17-19lat z łapanki. Uraaa pod CKMy i tyle jesteś dla niech wart.
  • Odpowiedz
Dlatego jeśli nie nasz innego wyboru to trzeba profilaktycznie zastrzelic conajmniej z 2 zawodowych a jeszcze lepiej wyżej postawionych i polityków by twoja śmierć przyniosła większe straty w wojsku niż planowali i przy okazji zastrzelić siebie zanik dojdziesz do okopu by państwo nie mogło wykorzystać twojej śmierci.

Niech żałują, że chcieli ciebie wykorzystać jako mięso armatnie
  • Odpowiedz
@sildenafil: Dokładnie tak to wygląda. Pograj w jakiegoś sensownego RTSa i zobaczysz jakie podejmiesz wybory.
Dam spoiler. Podejmiesz taki sam wybór jak trepy w rzeczywistości. Te bardziej wartościowe jednostki będziesz trzymać na ciężkie bitwy, a na front poleci tania piechota. Jednostki specjalistyczne będziesz trzymać z daleka, bo mogą się przydać (leczące lub mające perki przydatne podczas wojny, jak zakłócanie sygnałów w nowszych rtsach).

Wojsko myśli pod kryteriami kosztów. Koszt to wyszkolenie
  • Odpowiedz
@sildenafil: Oczywiście, że nie, ale nie jestem pewny czy zostawię całą rodzinę na pastwę losu. Moja rodzina nie chce wyjeżdżać, ba moja kobieta nie chce wyjeżdżać.

Dla mnie wybór jest prosty. Jak nie chcesz umierać za wojsko, bronić rodziny to uciekaj z kraju już dziś i staraj się o podwójne obywatelstwo. Pisanie w Internecie NIC NIE DA. Za 5 lat legalnej pracy w takim UK można mieć obywatelstwo i masz absolutnie
  • Odpowiedz
@Luqart:
RTS to prawie dobre porównanie. Jednak jeden mały szczegół, w RTSach są jednostki robocze zbierające surowce, z reguły ich się prawie wcale nie wysyłane do walki bo pożytek w bitwie z nich żaden a ich praca przy surowcach jest kluczowa dla gospodarki byś mógł szkolić więcej jednostek bojowych, cywile to takie jednostki robocze, są kluczowe dla gospodarki ale #!$%@? w walce.

Także patrz na najlepszych graczy rts. Oni grają tak
  • Odpowiedz
@LegendarnyOdkurzacz: Moim zdaniem nie do końca. Zobacz co się dzieje w takim Age of Empires kiedy wrogie państwo zaatakuje Twoje. Jest przycisk do mobilizacji, który powoduje to, że robotnicy biorą broń i walczą. Tutaj byłaby analogiczna sytuacja. Wtedy gospodarka nie ma znaczenia, jeśli jest szansa, że całe państwo ulegnie zniszczeniu.

W rzeczywistości również tak nie będzie, że cywile pójdą od razu na front. Na Ukrainie bardzo oszczędnie wybierają facetów z cywila
  • Odpowiedz
RTS to prawie dobre porównanie. Jednak jeden mały szczegół, w RTSach są jednostki robocze zbierające surowce, z reguły ich się prawie wcale nie wysyłane do walki bo pożytek w bitwie z nich żaden a ich praca przy surowcach jest kluczowa dla gospodarki byś mógł szkolić więcej jednostek bojowych, cywile to takie jednostki robocze, są kluczowe dla gospodarki ale #!$%@? w walce.


@LegendarnyOdkurzacz: w rzeczywistości też tak jest, nawet w najbardziej angażujących
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: W rzeczywistości tak jest. Na front nie idzie każdy cywil obywatel płci męskiej. Po to jest maszyna losująca, aby gospodarka istniała i utrzymywała państwo. Możesz mieć szczęście i nie zostać wylosowanym. Możesz mieć szczęście i zostać wylosowanym jako specjalista w wojsku i być daleko od frontu. A możesz mieć pecha i być na linii frontu. Na wojnie Twoim życiem rządzi maszyna losująca.
  • Odpowiedz
@sildenafil: Dlatego nie ma #!$%@? bym walczył. Prędzej zastrzelę swoich i #!$%@?ę do lasu niż będę walczył o kraj.
1) Płacę podatki na wojsko
WOjsko jest od tego by walczyć. TO SUPER praca, bo dostajesz hajs, wszystko, szybką, fajną emeryturę, mieszkania itd, w zamian za to że GDYBY coś się działo - będziesz walczyć. W 99,9% szans wyjdzie że #!$%@? zrobiłeś, a super przywileje miałeś.
Ale jak już coś się dzieje
  • Odpowiedz
@Luqart: W warcrafcie 3 możesz tez zamieniać chłopów w milicje.

Jednak należy wspomnieć, że w RTS to jednostki ślepo wykonują twoje rozkazy, idzie tam gdzie wskażesz nawet na pewną śmierć. Do tego w RTS-ach nie na znaczenia jak wygrasz walke, potyczke w warcraft wygrasz nawet jeśli został ci jeden druid i jedna studnia. I nie ma znaczenia co będzie po bitwie, gra wygrana.

W realu natomiast pamiętajmy, że ludzie mogą się
  • Odpowiedz
@sildenafil

rozumiem czemu wojsko tak myśli. Ale nie wiem czy za interes wojska czy nawet interes państwa jestem gotowy umrzeć. A Ty?


Ja nie jestem dlatego nie będę.
  • Odpowiedz