Wpis z mikrobloga

@StdPtr: mam znajomego którego rodzice prowadzą kancelarię i im bardzo zależy, aby znajomy skończył prawo i kancelarię przejął (co zresztą zrobił) ale to od lat była straszna patola z pieniędzmi akcje w stylu zabieranie go przez starego na divy w wieku 16 lat to nie było nic nadzwyczajnego a jak go kiedyś policja złapała z kilkunastoma gramami zioła, pigułami ekstazy i czymś tam jeszcze to tatuś go wybronił a sąd umorzył
@szzzzzz: Ty byś się wstydziła, a on nie. Taka to różnica.
Przypomną mu i co? Nic.
Są ludzie, którzy takie rzeczy rozpatrują obojętnie. Widzieli go i co? Jego to wcale nie musi obchodzić.
Coś jak naturyzm, ale trochę bardziej. Choć naturyści też mają swoje dziwne odpały, o których nie mówią głośno.
Naturysta wyraża swoją wolność poprzez nagość, a on poprzez walenie konia. Jeden i drugi nie odczuwa wstydu, a przynajmniej nie
typ i wszyscy tam mają co wspominać a Ty co będziesz wspominał ? ;)


@Pan_Slon: o #!$%@?, no napraawde cudowne wspomnienie kolegi, ktory sobie wali konia przy mnie, ty to tez cudowne wspomnienia musisz miec skoro ci to imponuje, co twoj kolega razem z toba robil? jakie macie fajne wspomnienia, ktorych my nie mamy?
@szzzzzz: Wiele tych zasad społecznych jest na wyrost i się niby nie robi, ale jednak się robi, ale o tym nie mówi.
Które zasady są na wyrost, to już kwestia indywidualna.
Np. narkomania jest be, ale narkomani normalnie spotykają się i narkotyzują wspólnie.